Tu, nawet jak człowiekowi w gembę dadzą, to z wdziękiem i uśmiechem sympatii na twarzy:)). A TAM, to Panie, z agresją, byle dowalić i niekoniecznie z sensem. A częstokroć bez sensu. Jak to w tłumie.
A tak generalnie, jak salon to nie tłum. Moźe byc duźo, nawet bardzo duźo ludzi, ale jednak indywidualistów. Jak się zdarzy. że się co do koloru zgodzą, to już nie w kwestii materiału. Nie mówiąc o tym, kto dane wdzianko ma nosić.
To ja już czasami wolę w gembę brać. Przynajmniej jakas satysfakcja z tego jest. A jak się odda i efekt jakiś z tego będzie, to satysfakcja tym większa. A spróbuj Pan tłumowi dać w gembę:))
Masz Pan rację, Panie Jotesz
Tu, nawet jak człowiekowi w gembę dadzą, to z wdziękiem i uśmiechem sympatii na twarzy:)). A TAM, to Panie, z agresją, byle dowalić i niekoniecznie z sensem. A częstokroć bez sensu. Jak to w tłumie.
A tak generalnie, jak salon to nie tłum. Moźe byc duźo, nawet bardzo duźo ludzi, ale jednak indywidualistów. Jak się zdarzy. że się co do koloru zgodzą, to już nie w kwestii materiału. Nie mówiąc o tym, kto dane wdzianko ma nosić.
To ja już czasami wolę w gembę brać. Przynajmniej jakas satysfakcja z tego jest. A jak się odda i efekt jakiś z tego będzie, to satysfakcja tym większa. A spróbuj Pan tłumowi dać w gembę:))
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 04.01.2008 - 15:25