Prawa wojny

Niedawno poruszyłem temat „Wojna, a ludność cywilna”, tekst był napisany 09.08.2008.

http://wiki3-zebrane-doswiadczenia.blogspot.com/2008/08/wojna-ludno-cywi...

Nie wszystkim spodobało się to co napisałem.

Wklejam tutaj niektóre wpisy które ukazały się pod moim tekstem na tekstowisko.com

Robię to, bo ciekaw jestem czy autorzy tych wpisów, choć trochę przejrzeli na oczy, czy widząc w telewizji, prasie zdjęcia z Gruzji zrozumieli, że nic się nie zmieniło, że wojna to wojna, Rosja nie będzie omijać budynków cywilnych, wojska będą zabijać bez różnicy co napotkają po drodze, żołnierz, cywil, będą gwałcić i rabować i będą to robić „precyzyjnie”.

Na zidiociałym zachodzie myślą inaczej? Więc już przegrali wojnę, wojnę która nastąpi, a mamy to jak w banku.

„czyli taki mord wołyński był jak najbardziej usprawiedliwiony? plan Hitlera wyniszczenia całych populacji też jak najbardziej ok? rzygać mi się chce jak czytam te twoje “przemyślenia”.

„Więc gadanie, że tak było, jest i będzie, mnie nie przekonuje.
Dla mnie ważniejsze że ja nie chę by tak było.”

„W praktyce okazuje się, że nie ma takiego biznesu, który w oczach “zachodniej opinii publicznej” uzasadniałby poświęcenie życia jakiś “cywili”. Jest to oczywiście ułuda Zachodu, gdyż nigdzie indziej na świecie taki punkt widzenia nie jest respektowany. W obliczu żywotnych interesów narodów nikt nie ma ochoty przejmować się jakimiś cywilami. Wojna to wojna. Wojny należy albo wygrywać albo ich unikać a jak już się w wojnę weszło, to należy ją wygrać za wszelką cenę a nie deliberować nad ofiarami. Tak to jest. Wojna to z definicji brudna zabawa.”

„dla mnie ten tekst to zwykła prowokacja, a o ludziach takich jak autor mawia się- stary a głupi.”

„Przeczytałam tekst i komentarze (ze szczególnym uwzględnieniem komentarzy pana Szczęsnego). I wiecie co? Jakieś mam takie dziwne wrażenie, że Ci Panowie (Wiki3 i Szczęsny) zatrzymali się umysłowo gdzieś w okolicach bombardowań Drezna.
Nie zauważyli, że technika wojenna poszła od tamtego czasu tak bardzo do przodu, że nie trzeba już “iść ławą” rżnąc po drodze wszystko, co żywe. Nie trzeba urządzać nalotów dywanowych, żeby militarne i polityczne cele osiągnąć.
No trudno, tak już czasami bywa, że niektórym fiksacja na jakiejś doktrynie sprzed wieków rozum odejmuje.

Pozdrawiam z uczuciem narastających nudności (w sensie ścisłym)...

Magia — 09.08.2008 – 16:28 „

„To zbombardowałbym jedno i drugie.

Żeby szybciej zakończyć wojnę i ograniczyć ofiary.

Tyle, że wedle mnie to nie jest to samo co gwałty, rabunki, mordy, palenie żywcem na podwórkach, prowadzenie do gazu, wyrywanie złotych zębów, odbieranie dzieci.
Czyli znęcanie się.”

„Niech się Pan na coś w końcu zdecyduje, co?
I niech Pan bzdetów o Powstaniu Warszawskim nie opowiada.
Niech Pan jedzie w step, jak zamiarują kozacy dońscy dziś i niech Pan pali, gwałci i ścina cywilów. W Gruzji. A potem rozstrzeliwuje, humanitarnie.
Albo tylko roztrzeliwuje i bombarduje – przecież na tym zasadza się pańska “sprawiedliwość”, nie?
Przynajmniej Pan sobie ulży…
I proszę nie zapomnieć zabrać ze sobą panów Wikiego i Szczęsnego. Niech też, chłopaki się spełnią.
Nie można przecież być egoistą.”

„Napisał Pan: “Można mnie nie lubić, ale jak wojna – to wojna!”

Coś Panu powiem. Mając w perspektywie Panu podobne ścierwo (poglądowo), jako żołnierza-agresora, dołożyłabym wszelkich starań, żeby zostać zarażoną jakimś śmiertelnym choróbskiem. Przynajmniej miałabym pewność, że mając takiego jak Pan (w poglądach) na sobie i w sobie, szybko zabrałabym go za sobą do grobu…

Smacznego.”

„Panie Szczęsny, Pan się naprawdę umysłowo zatrzymał lata temu. :)
Zatrzymał się Pan tak bardzo, że nawet nie zauważył, że w okrucieństwie (współcześnie) kobiety niejednokrotnie potrafią “przewyższyć” mężczyzn.

Proszę kontynuować swoje dywagacje. Nawet zabawne są. Momentami.

Magia — 09.08.2008 – 20:44”

„Mam nadzieje że od czasu ostatniej wojny totalnej staliśmy odrobinę mniej bezwzgledni. Dzięki temu wiem która stronę trzymać...I ciesz się wiki3 że ta wojna totalna którą znamy z kronik filmowych to dla naszego pokolenia historia… „

Niektóre wpisy mocno napastliwe wkleiłem razem z podpisem.

Najbardziej bawi mnie ostatni wpis: „I ciesz się wiki3 że ta wojna totalna którą znamy z kronik filmowych to dla naszego pokolenia historia… „

Jak on się ma do ostatnich wydarzeń w Gruzji?!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Wiki 3,

ale o co chodzi?

Wkeiłeś kilka komentarz, które były odpowiedzią/reakcją na jakieś teksty inne/komentarze czy fragmentem dyskusji i teraz pokazujesz je jako przykład czego?

A i nikt nie twierdził pod twoim wpisem, że wojna to zabaw adla grzecznych chłopców i dziewczynek i że się szanuje cywilów.
Chodziło raczej o niezgodę na stan rzeczy jaki jest.
I tyle.
No cóż, niezgoda i sprzeciw przeciw złu jak dla mnie jest jakąś wartością, no, ale może się mylę.

pzdr


.

.


Grześ

Jako przykład nabożnego życzenia, żeby było inaczej.
Widać to na przykładzie wojny Gruzja – Rosja.

Pozdrawiam


Magia

Nie jestem urażony, raczej rozbawiony!

Pozdrawiam


Pani Magio

Przecież Wiki nigdzie nie usprawiedliwiał ani zalecał mordów cywilów, dzieci etc..?

Myślę, że decydują tu kwestie doświadczeń własnych, języka i sposobu postrzegania świata.
Jednym słowem nieporozumienie.


re: Prawa wojny

Być może wyraziłem się nieprecyzyjnie, ale napiszę za siebie. Wojnę totalną znam z ekranu telewizora. Nie dotyka mnie osobiście. Moje pokolenie zna wojnę z telewizora i co najwyżej Call of duty 4. Nie uważam by Polska była najszczęśliwszym miejscem na ziem, ale nie mamy problemów Izraela który musi utrzymywać armię w stałej gotowościo bojowej. Nie żyję w Afganistanie, ani w Somalii, moja babcia z moją matką na plecach uciekała z bombardowanej Warszawy, te opowieści choć przejmujące nie dotykaja nie osobiście. Wojna dla nas to wirtualne obrazki migające na ekranie telewizora. Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem pański wpis ale zdaje się że sugeruje pan że na wojnie wszystkie konwencje biora w łeb więc nie ma po co się na nie oglądać. Zdumiewające okrucieństwo ma przechylać szalę na korzyść jednej ze stron? Interesujące. W takim razie po co ścigać zbrodniarzy wojennych i osadzać takowych w wiezieniach?. Nie wkładam panu słów jakich pan nie napisał próbuję po prostu wyobrazić sobie konsekwencje takiego myśenia. Wojna jest okrutna i nie da się jej ucywiliziować tu ma pan rację i dla mnie wojna z jej gwałtami i torturami, przedstwia zło absolutne na tej ziemi. Ustawy Genewskie choć w części, w drobnej części gwarantują ściganie ludzi bez sumienia i HONORU dla których wojna to wspaniała zabawa gdzie można się wyżyć. W pogardzie glębokiej mam organizacje czy indywidua organizujące sobie masakry dajmy na to w dyskotekach by swoje cele osiągnąć. By nie dotknąć dna musimy takie ustawy utrzymywać. Nie ma to nic do rzeczy o wygrane czy przegrane wojny o to raczej kim jesteśmy a kim nie.


Subskrybuj zawartość