Tajemnica

Wujek Janek kończył właśnie trzynaste podciągnięcie na trzepaku, kiedy Marcjanik zapytał: – A wieko od studni podniesiesz?

- Pawełek, trzymaj – wujek Janek podał przepocony podkoszulek małemu referentowi. – Zobacz bicpes! No! – pochylił się nad Marcjanikiem. – Drugiego zobacz – prężył się jak kulturysta.

- Dobra… – Marcjanik macał bicepsy – dobra już, dobra… Pawełek przynieś od babci wody.

- Nie! – zaprotestował wujek Janek. – Nie chcę wody! Pawełek – spojrzał na małego referenta – przynieś od babci pięć złotych i powiedz jej, że wujek za chwilę napije się wody ze studni. Leć.

- Wujku, ale ta woda jest brudna…

- Leć, mówię ci leć.

Wujek Janek podszedł do ogrodzenia i zaczął mocować się z betonowym kręgiem, który przykrywał otwór studni. Złapał go od dołu i pchał w stronę podwórka Jankowskiego. Potem zaparł się plecami i próbował wstać, ale ciężar ani drgnął. W końcu zniechęcony usiadł pod ścianą obok Marcjanika i zapalił papierosa.

- Trzeba zasypać tę studnię – powiedział.

- Przecież podlewacie z niej ogródek.

- Chuj z ogródkiem.

Młody jeszcze dziecko referent wybiegł zza domu. – Wujku, wujku… – krzyczał – babcia mówi że nie da pięciu złotych, bo przepijesz, ale jak chcesz zapytać ją o swoje tajemnice, to babcia chętnie odpowie…

- Co?

- Mówi, że chętnie odpowie… i że sam jesteś jak studnia bez dna.

- Chodź – wujek Janek otrzepał spodnie z piasku. – Nie mogę tego słuchać. Idziemy! Pawełek, powiedz babci, że wujek się gniewa.

Marcjanik wstał i poszedł za wujkiem Jankiem.

MORAŁ: Nie pytaj o swoje tajemnice, bo ktoś w końcu odpowie.

..................
Początek

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Referencie,

jak to tkwiąc w wirtualnej bieżączce odczytać można, zdać by się mogło, całkiem neutralny tekst: ...wujek…Janek…napinać się...tajemnica…nie wnikać...konsekwencje…

Trochę mnie to wszystko zaniepokoiło.
Jakby Pan coś sugerował między wierszami – coś jak sms do Kataryny.:)
Dopiero link mnie uspokoił.:)

Pozdrawiam serdecznie

Ps.
Jednak na wszelki wypadek – z ostrożności, postanowiłem nie zwracać się więcej do Pana per Wuju.;)


-->yassa

Nic nie sugeruję. Jestem prostolinijny jak drut.

;)


Panie Referencie,

nie zwiedzie mnie Pan, bo ja patrzę, od jakiegoś czasu, na wszystko z perspektywy kosmicznej.
I widzę, że prostota drutu to tylko złudzenie, spowodowane brakiem szerszego spojrzenia.
Nawet pozornie najprostszy drut jest elipsą.:)

Pozdrawiam serdecznie


Panie Referencie

Mały referent Pawełek inteligentny aż strach.
Od malego świetnie się zapowiadał:)


Panie Pawle!

Piękny tekst. Tych, co chcą w nim widzieć aluzje nie przekona Pan, że tekst jest od nich wolny. Tych, co nie chcą widzieć w nim aluzji, nie przekona Pan, że tam są. Reszta uwierzy Panu na słowo.

Pozdrawiam


-->Agawa, J. Maciejowski

Inteligentny, wbrew pozorom, był wujek Janek. Wiedział kiedy powiedzieć dość; w starciu z babką, poniekąd swoją matką, nie miał szans. Podejrzewam też, że nie miał żadnych tajemnic. Siła babczynego blefu ;)


Referencie

A ty gdzieś się znowu podzial?
W kazdym razie melduję poslusznie, że Aspik pojawił się jako komentator na S24 u mnie i stanislawaabakusa (? )

Cię pozdrawia!


-->JJ

Dzięki. Szkoda, że mnie u ciebie nie było. Pozdrów go przy okazji i przekaż, że mógłby czasem odwiedzić starego znajomego (czeka choćby blogspot). Pozdrawiam,


Subskrybuj zawartość