Enerdówek był koszmarny,

Enerdówek był koszmarny,

gorsza chyba już tylko Rumunia. Ale byli mniej cudowni od nas, tzn. zamiast spalić papiery, pocięli niszczarką... Zaraz, ale raczej to wszystko wiesz, no w każdym razie Stasi należało wyciąć z glebą, a Ceausescu z tą babą raczej musieli zawisnąć, każdy barak miał swoją specyfikę.

O co się kłócimy, jakie przekonania? Ja wiem o dwóch gościach, których nazwisk nie podam, ale też ich nie poważam und unikam.

Wymienię trzecie nazwisko, bo to jest absolutne jajo i jeden ćwiczeniowiec sam nam o tym opowiadał 13 grudnia… ykhm, chciałam podać, ale coś nie idzie wyguglać. Imię na A, nazwisko K-ski, cztery sylaby. W każdym razie, wieloletni sekretarz zakładowego POP, wyłącznie mgr aż do emerytury, były o nim anegdoty, chwilowo nie pamiętam jakie. Ale my nie UW, facet odszedł, do dziś co bardziej opozycyjnie nastawiona kadra o nim opowiada, co to on wyczyniał w stanie wojennym (tylko co to było? mam napad sklerozy). Potem był filarem jakiejś krakowskiej lewackiej jaczejki, z jednym z jej członków zaczynałam studia, nie zdał pierwszego roku.
Żeby jakiś były pezetpeerowiec zajmował na Ihuju poważne stanowisko, to jakoś sobie nie wyobrażam, chociaż nie prześwietlałam ich ofkors, to tylko taka wiedza potoczna.
Przypomniał mi się kolejny fragment układanki: mam taką koszulkę z herbem UJ, wylazłam w sierpniu 2010 na miasto oglądać krzyżowy rozgardiasz, babciom, zaznaczam, nie przeszkadzałam, byłoby to chamstwem, ale jacyś tęczowi chłopcy niesamowicie się ucieszyli na widok tych skrzyżowanych pałek pod koroną, och, Kraków do nas przyjechał! Jakoś się wywinęłam i potruchtałam w popłochu na Zamkowy.
Warszawa jest zdumiewająca, brzydkie kościoły, antysemickie kazania, dziennikarze TVN, mokotowski cyrk na kółkach, kibole co roku na Ikara… Prawdę mówiąc, już parę lat temu przestałam rozumieć stajla tego miasta.


W paszczy szaleństwa again, czyli Wasz mały Dominik Taras nadaje By: scroll (27 komentarzy) 5 marzec, 2012 - 20:27