Pino,

Pino,

jeśli pozwolisz, to sam się poprawię?
Rzeczywiście, właśnie sprawdziłem, to radosne i odważne dziewczę, które 10 kwietnia tak Ci zaimponowało, to nie Bambi a Bimbo!
Niby drobiazg, a wyprowadzić z równowagi może… wybacz.

A w ogóle – żeby pózniej nie było; doskonale Cię rozumiem; być jak Bimbo to już jest coś, bo Dania – to zupełnie inny świat… tam nawet bardzo pijanej załodze do głowy by nie przyszła myśł, żeby rozbić aeroplan z głową państwa w jakiejś bagiennej brzezinie…

Siemka


W paszczy szaleństwa again, czyli Wasz mały Dominik Taras nadaje By: scroll (27 komentarzy) 5 marzec, 2012 - 20:27