Delilah

Delilah

Chyba powinnam podziękować Najwyższemu za to, że istnieją kołki, na których można coś powiesić i odwiesić. :)

Ja już nic sobie nie wyobrażam. Rozwój wypadków miejscowych przerósł moją wyobraźnię. Skądinąd nigdy nie twierdziłam, że jest ona nieograniczona. To znaczy – moja wyobraźnia.

Z chęcią zgodzę się z poglądem, “że przynależność do jakiegokolwiek stada wyjatkowo ogłupia”. Doświadczyłam tego, że się tak wyrażę, prawie empirycznie.

A “prawie” robi różnicę. :)


Na pożegnanie wszyscy razem: hip hip hura, hip hip hura, hip hip hurrrra! By: goofina (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 13:58