Artur

Artur

Sama się zawiesiłam jakiś czas temu, nie mogąc pojąć zasad tej gry.
Poza tym nigdy nie twierdziłam, że potrafię pisać. Nawet prozą. :)

Tobie też należy się “dziękuję”. Powody są proste jak budowa cepa.
Zawsze było tak, że kiedy pokłóciliśmy się pod jakimś tekstem, to pod innym potrafiliśmy znowu ze sobą gadać. Szczerze. Jak zwykle.
Nie było “wykluczenia z kręgu znajomych Królika”, bo i Królika między nami nie było. Żadne z nas nie czuło potrzeby łaszenia się do drugiego. Była tylko publiczna gadka na dany temat. Czasem ostra ale gadka.
To rzadkość. Nie tylko tu, na TXT.
I o to chodziło w rozdziale pt. “Pragmatyzm”. :)

Zatem – dziękuję.

ps. Sieć to już niegroźny przypadeczek. Zmywam się z niej na dobre.
Co najwyżej możesz oczekiwać “dzień dobry”. Jeśli jakiś tekst przypadnie mi do gustu. ;)


Na pożegnanie wszyscy razem: hip hip hura, hip hip hura, hip hip hurrrra! By: goofina (26 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 13:58