Jak wiadomo, jestem biedną studentką,

Jak wiadomo, jestem biedną studentką,

ale jako bywszy reprezentant Polski, mieszkałam kilka razy za granicą w hotelach bardzo dobrych. Potwierdzam zdanie Poldka.

I ten sok pomarańczowy na śniadanie, prosto z wyciskarki…

A propos Kopenhagi: rozmawiałam dziś z Zuzanną na skype i jest totalnie zniechęcona do życia. Musi codziennie zostawać w pracy do nienormalnych godzin, tabaka jak w sobotę wieczorem, wszyscy dyskutują zawzięcie nad pizzą o globalnym ociepleniu.

Normalnie, mówi Zuz, słyszę: 10 koron za wodę z kranu? Zdzierstwo! A teraz: 10 koron za wodę z kranu? Ekoterroryzm! Hańba! Spisek rządu! Przecież wszyscy płacimy podatki!

;)


A czas jak rzeka, jak rzeka płynie - okropne życie w hotelach luksusowych By: lagriffe (16 komentarzy) 12 grudzień, 2009 - 19:10