Kopenhaga twój wróg

Kopenhaga twój wróg

Mieszkałem kilka razy w CPH w Hotel d’Angleterre. Stary i dobry.
Ale jak to ja z roboty o 11PM. I co, co zjeść i gdzie? Wszystko zamknięte. No to bar. Mówię, co tam macie? A ona na to, tatarka polecam.
Dawaj mówię. I dostaję, grubego na trzy cm hamburgera przypieczonego z obu stron.
Zduny


A czas jak rzeka, jak rzeka płynie - okropne życie w hotelach luksusowych By: lagriffe (16 komentarzy) 12 grudzień, 2009 - 19:10