-->Sergiusz

-->Sergiusz

Jeśli dobrze zrozumiałem, a mam nadzieję, że tak, więc… prawda, przechodząc do rzeczy — tak podobno się dzieje, tak ludzie robią, na małą skalę, ale może kiedyś przyjdzie moment, że skala otworzy się większa — wówczas zrobią więcej, jak przypuszczam. Najgorsze jest jednak to, że więcej w tym nadziei niż perspektywy, ale — zgodnie z zawołaniem, które onegdaj stało u Pana na blogu, że sukces to wytrzymać dłużej niż inni — nie ma co się na zapas martwić. Partia PO wydawała się wieczna, a niknie w oczach, jak swego czasu kanclerz Miller, na którego przypadku Donaldu powinien się uczyć. I dobrze, że się nie uczy. “Szanse” przychodzą niespodziewanie ;)

Robota to jednak, z tego co się orientuję, nie na jednego człowieka, nawet nie na kupę ludzi. Trzeba do tego formacyjnego wsparcia, ruchu, myśli, “zaplecza”, tego co daje uporządkowanie, trwałość i “odnawialność” (jakby co). Pożyjemy, zobaczymy ;)

——————————
r e f e r a t | Pátio 35


Pelikanowi rybkę a małpie banana i będzie git! By: sergiusz (25 komentarzy) 16 październik, 2009 - 02:35