Pani CC

Pani CC

Ładnie mnie Pani ominęła. :) Niemniej odpowiem.
Ja, Droga Pani, już nie bawię się w naprawianie “pałowiczów”, bo tu już nie ma co naprawiać ani czego uczyć.
Do mnie przychodzą ci, z “czwórkami i piątkami”, którzy chcą “szóstkę” z TESTU dostać. Nic poza tym.
I kiedy porównuję zawartość swoich dawnych podręczników (uwzględniając zmiany, które zaszły w nauce od tamtego czasu), to widzę połowę, tego czego ja musiałam się nauczyć. Dla wiedzy, proszę szanownej Pani. Oceny były mniej ważne. Wtedy, każdy (nawet z trójami na świadectwie maturalnym) mógł przystąpić go egzaminu wstępnego na studia i po prostu go zdać. Jeśli tylko miał wiedzę. Jedyną nieuprawnioną pomocą były punkty za pochodzenie społeczne.

Potrafi Pani dostrzec różnicę? Domniemywam, że tak. W końcu, zagląda Pani często do biblioteki…

Pozdrawiam, nie oczekując wzajemności.


Czego wy te dzieci uczycie? By: piotreksaj (31 komentarzy) 28 marzec, 2009 - 15:27