Magio,

Magio,

goofina

Co roku trafiają do mnie na “korki” z biologii (rzadziej z chemii, bo się przed nimi bronię “ręcami i nogami”) klienci z różnych szkół średnich. Publicznych i prywatnych.
Nie widzę między nimi specjalnej różnicy. Poza jedną – rocznikową. Z roku na rok ci durnie umieją coraz mniej. Z roku na rok są coraz bardziej bezczelni. Z roku na rok zauważam coraz większą dążność nie do nauczenia się czegoś tylko do zdania testu. 3 x Z. Nic więcej. Z każdym rokiem coraz mniej.

No coś w tym musi być chyba poza narzekaniem.
ja się zastanawiam tylko skąd to się bierze.
Bo co roku się mówi, że poziom jest niższy.
I to na każdym etapie kształcenia.
Wiem to z miejsca, gdzie pracuję, sam to mogę zauważyć też. No ale trochę mnie to dziwi, bo tak, nauczyciele w gimnazjach narzekają na poziom tych, co przychodzą z podstawówek. Póżniej narzeka się w liceach, później na studiach.
Czyżby wszędzie byliby źli nauczyciele i totalna katastrofa?
Czy roczniki coraz głupsze?
Ale jeśli tak, to z jakiej przyczyny?
No nie wiem.
A testy to fakt, nadmiar ich i niestety testy choć łatwe do sprawdzenia i sporządzenia to nie sprawdzają wielu umiejętności nie powinny być podstawą sprawdzania wiedzy.
No i dochodzi tu uczenie pod egzaminy czy testy, na tym szkoleniu, o którym wspomniałem, słyszałem anegdotę, że nauczycielka mówi do uczniów:teraz zapomnijcie wszystko, co przed chwilą was uczyłam, nie uczymy się do egzaminu/matury itd, uczymy się naprawdę.
Trochę przerysowane, ale coś w tym jest.

A Potygodnik mam nadzieję, że wróci.

Pozdrawiam.


Czego wy te dzieci uczycie? By: piotreksaj (31 komentarzy) 28 marzec, 2009 - 15:27