Winnice pani Agawo?

Winnice pani Agawo?

We wsi Warszawa grunty rolne, w tym skwer i parki służą nie ludziom tylko psom.
Jako, za przeproszeniem, sracz.
Strach wchodzić.

Co do innych części składowych stolycy, to na moje amatorskie oko składa się ona jeszcze z torowisk, jezdni zajętych pod auta i autobusy, pogierkowskich blokowisk z pawilonem handlowym jako kwiatkiem, biur bankowych oraz ichnich pośredników oraz wspomnianych gett, zaludnionych przez młodopolaków i ich samochody.
Na kredyt.


Święto mojej ulicy, czyli... By: igla (14 komentarzy) 6 luty, 2009 - 23:32