Igła,

Igła,

co to ma być za zrzędzenie na zmiany obyczajowe/społeczne itp itd.?

Rozumiem ponarzekać sobie z powodu, że deszcz pada lub z powodu, że śnieg nie pada. Kiedy powinien.

Ale ile można w kółko męczyć ten sam motyw, w dodatku bez konkluzji nowej? O dostrzeganiu jasnych motywów rzeczywistości to już nawet nie wspomnę.

Zdaje mi się, że prosisz się o przybycie Pana Yayco, żeby tu przyszedł i Cię wyśmiał, jak to systematycznie wobec Twego upartego zrzędzenia czynił.

O, to by miało jakiś sens, prawda, bo Igła waląca z byka a Igła jęcząca na tę samą nutę, to dwie różne Igły.

I pomyśleć, że swego czasu uparcie szydziłeś z Wyrusa, który ponoć też jak szafa grająca, odtwarza w kółeczko 3 motywy albo coś koło tego.

Zdrówko!

I pozdrów Ciapka.


Święto mojej ulicy, czyli... By: igla (14 komentarzy) 6 luty, 2009 - 23:32