fajnie :)

fajnie :)

tylko, że … bez urazy, ale jednak nie dla mnie taka turystyka … ja tam wolę jednak żywioł, a nie pobudki o 6 i autokarowe przejażdżki grupą :) ...

no ale ja jestem dziwny he he he i tak prawdę mówiąc to podczas moich wypraw niewiele widziałem jeśli chodzi o zabytki, czy tzw. atrakcje turystyczne … :)

a gdzie mój Siddhartha? :) będzie? ;-)


Dziennik podróży: BALI - dzień piąty By: Gretchen (34 komentarzy) 12 grudzień, 2008 - 15:49