Oszuście Pierwszy

Oszuście Pierwszy

To się uśmiechnę najsampierw… O tak: :)

Potem Ci powiem, że się z Tobą zgadzam. Mało tego, powiem jeszcze, że tak samo inflację “liczą” już za oceanem. Znaczy się – doszusowaliśmy do średniej światowej…

Tylko czy to, co i jak się liczy statystycznie do inflacji bazowej może stanowić podstawę do obśmiewania ludzi, którzy na co dzień obserwują wzrost cen w miejscowym sklepie “wielobranżowym”? Chyba nie.

A przejście na EUR to insza inszość. Wielce ciekawa i niedopowiedziana…
Jak zwykle.

Pozdrowienia w kolorze bananów…


Czy to jest już (salonowe) dno? By: leski (20 komentarzy) 23 wrzesień, 2008 - 13:19