Panie Igło

Panie Igło

po kolei:

1. Do wczoraj śledziłem wątek i Wikiego – nie pamiętam do jakiej godziny. NIe widziałem odpowiedzi od Pana więc nie czytałem dalej.
Więc dziękuję za przepisanie jej tutaj.

Swoją odpowiedzią pan daje do zrozumienia że cywil dla Pana = żołnierz na froncie. A więc rozmijamy się.

Mówi Pan, że po rozgrzeszenie Pan przyjdzie po fakcie. Tu znowu Pan przekracza pewną granicę, gdyż takie postępowanie:

- świadome popełnianie zbrodni na cywilach planując jednocześnie przed jej dokonaniem uzyskanie “rozgrzeszenia” jest niczym innym jak najgrawaniem się z sakramentu pojednania. To wyrachowanie a nie żal z popełnionego błędu – gdyż fakt spowiedzi jest przyznaniem się do winy i popełnionego błędu połączonym z poprawą na przyszłość.

Więc znowu Pan bardzo miesza rzeczywistości i relatywizuje w zależności “od interesu doraźnego”.

I to czy Pan kocha czy nienawidzi nie ma znaczenia. Pan nagina rzeczywistość i moralność dla własnych uczuć nienawiści i miłości.

Brak jest mi u Pana uwzględnienia kontekstu wydarzeń o których piszemy. Nabój nie jest zły. Zły jest kontekst jego użycia. I ważne jest to, czy strzelasz Pan z obronie własnej, w obronie sprawiedliwości i poszanowani praw człowieka.

Pan natomiast pisze nienawiść i miłość. Takimi uczuciami kierują się także zbrodniaże. Gdyż nienawidzą sprawiedliwości a kochają panowanie i niesprawidliwość.

A więc uczucia takie jak “miłość” i “nienawiść” mają się do wojny nijak. Do oceny wojny mają się takie kategorie jak sprawiedliwość, poszanowanie praw człowieka, narodu, wspólnoty… .

Wojna to – wg mnie – wbrew pozorom próba kręgosłupa moralnego nie tylko dla instytucji jak i szeregowego złonierza, cywila.

Pan ma lekką rękę w wydawaniu “rozkazów jako generał” i nie przeszkadza mu w żaden sposób etyka, moralność, prawa człowieka.
Przyjmuję do wiadomości ale w żaden sposób nie zgadzam się na takie postawienie sprawy.

Ja bym zbombardował fabrykę a cywilów zostawiłbym w spokoju… . Taka między nami różnica.

************************
Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?


Mamy wojnę, więc o pokoju w kontekście ośmiu błogosławieństw. By: poldek34 (35 komentarzy) 9 sierpień, 2008 - 21:58