@Artur Kmieciak i Igła

@Artur Kmieciak i Igła

No własnie – tanie moralizatorstwo to najlepiej powiedziane.

Zauważam, że ideę “nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” najdoskonalej wprowadzili w życie tzw. Dżiniści, którzy omiatają drogę przed sobą specjalną miotełką, aby przypadkiem nie nadepnąć jakiego robaczka.

Ich zasób współczucia jest tak wielki, że wolą posuwać się w zółwim tempie niż narazić na szwank życie nawet tak kruchej istoty jak robak.

Wydaje się, że nasza kultura w coraz bardziej ekspansywnym forsowaniu zasady misericordia zmierza w tę samą stronę. Wojaczka nas brzydzi? No to mniej wrażliwi przejdą się po nas a nasza kultura pozostanie ciekawym obiektem badań literaturowych.

Wracając do tematu – podziwiam rosyjską skuteczność. Wiedzą o co im chodzi i wiedzą jak osiągać swoje cele polityczne nie oglądając się na drobiazgi. Nie budują Królestwa Chrystusowego na Ziemi, ale konsekwentnie wykuwają sobie świetlaną przyszłość na najbliższe dziesięciolecia. Co z tego, że możemy sobie ponarzekać, jacy są źli i okropni, skoro już za parę lat będziemy całować ich po rękach, aby łaskawie sprzedali nam trochę gazu, ropy czy niklu…


Mamy wojnę, więc o pokoju w kontekście ośmiu błogosławieństw. By: poldek34 (35 komentarzy) 9 sierpień, 2008 - 21:58