Panie Maksie!

Panie Maksie!

Ja nie bronię rozkazu ostrzelania celów cywilnych. Jeśli rozpoznanie było błędne, to ktoś za to powinien polecieć. Ale nie ten który wykonywał rozkaz!

Są dwie możliwości wyjściowe:
1. W wiosce byli talibowie.
2. W wiosce nie było talibów.

Ad 1. Nie ma sprawy. Ładnie, że cywilnym ofiarom udzielono pomocy.
Ad 2. Są znów dwie możliwości.
2.1. Nawalił wywiad.
2.2. Dowódca wydając rozkaz wiedział, że każe strzelać do niewinnych.

Ad 2.1. Lecą głowy w wywiadzie.
Ad 2.2. Leci głowa tego, kto wydał rozkaz.

Czy jest jakaś sytuacja której nie przewidziałem, a w której odpowiedzialność spada na żołnierzy?

Pozdrawiam


Wstyd mi… By: jjmaciejowski (26 komentarzy) 11 lipiec, 2008 - 00:25