Panie Maksie!

Panie Maksie!

Nie żołnierzowi oceniać co jest, a co nie jest zgodne z prawem w rozkazie. Czy rozkaz natarcia na linie wroga nie jest wysyłaniem ludzi na śmierć, zatem sprowadzeniem zagrożenia powszechnego, czyli czymś sprzecznym z prawem?

Jeżeli żołnierz ma wątpliwości co do treści rozkazu, to może zażądać wydania tego rozkazu na piśmie. Po zrealizowaniu tego żądania musi ten rozkaz wykonać. Inaczej nie mamy do czynienia z armią, tylko z kółkiem dyskusyjnym. Taki eksperyment chcieli zastosować bolszewicy i szybko z niego zrezygnowali.

Pozdrawiam


Wstyd mi… By: jjmaciejowski (26 komentarzy) 11 lipiec, 2008 - 00:25