@Sergiusz

@Sergiusz

sergiusz

Czyli miałem rację odbierając Twój tekst jako kazanie, a nie zaproszenie do rozmowy, OK, nie ma sprawy.

Przed rozmową się nie wzbraniam. Zapraszam, jeśli są chętni. Dlaczego nie, jak można tak.

Sergiusz:
Otóż to jest 100% mitologia. Ludzie od początku świata do dzisiaj, a pewnie i do końca świata, o ile nastąpi, tacy właśnie będą.

I tak i nie. Gdyż możemy powiedzieć, ze od początku świata ludzie kradli, zdradzali żony, itp. Ale przecież nie zwalnia nas to od solidarności nie ze złodziejami ale ofiarami.

Ludzie zajmują się sobą i swoim komfortem. Takimi nas Pan Bóg uczynił. To jest naturalne, że nie jesteśmy w stanie przejmować się tym, że 2/3 świata głoduje. Nie da się cierpieć i czuć za cały świat, chyba, że ktoś chce wylądować w szpitalu dla nerwowo chorych.

Właśnie dlatego Objawienie się Jezusa z Nazaretu

Jezus z Nazaretu nie zachęcał swoich naśladowców, żeby wyręczali Pana Boga i przejmowali się całym światem. Mieli za to zajmować się światem wokół siebie, mieli iść głosić Ewangelię, ale nie mieli “zbawiać świata”, ponieważ zbawianie świata to fucha Pana Jezusa, mówiąc dosadnie.

No to idźmy do Jezusa:

- “Jedni drugich brzemiona noście” – “dobrze czyńscie nie tylko tych którzy wam dobrze czynią bo tak czynią także poganie ale miłujcie nieprzyjaciół swoich” – w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie mówi, że obowiązek miłosierdzia odnosi się nie tylko do swoich ale także do tych pogardzanych. A Samarytanie bylu uważani za nieczystych, a Jezus stawia go jako WZór Bliźniego.

Zwróć uwagę, że nie było internetu i świat w jakim działał Jezus był dużo mniejszy niż my. Z obowiązku miłosierdzia nie zwalnia ani przynależnoć etniczna ani narodowa -> skoro miłość nieprzyjaciół, lub ten kto powszechnie uważany jest za “wroga” okazuje się bliźnim.

Jezus mówił w kontekście małęgo świata Izraelskiego

Zauważ też, że naśladowcy Jezusa nie mieli rozdawać swoich dóbr (dzielić się) z obcymi, a tylko z innymi członkami zboru – Kościoła.e

Przecież wymogi Jezusa nie odnoszą się do rozdawania – propozycja taka padła do bogatego młodzieńca który zapytał co ma czynić aby być doskonalszym. Otrzymał propozycję: “Idź sprzedaj co posiadasz a potem przyjdź i Chodź za Mną...”.

Poza tym, przecież Jezus mówi do swoich uczniów po swoim Zmartwychwstaniu:

“Idźcie na cały świat… i nauczajcie wszystkie narody.”.

Skoro tak, to obowiązuje ich nakaz miłości bliźniego: “czyńcie innym tak jak i chcecie aby wam czyniono….”. Nie ma ograniczenia geograficznego… .

A w odniesieniu do potrzebujących, miłosierdzia, wsparcia – jałmużna(takie stare słowo) – przecież również Jezus mówi:

- cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci moich najmniejszych Mnieście uczynili…” – a więc jeśli zamykamy swoje serce przed potrzebującymi o których istnieniu wiemy, a wiemi to jesteśmy “w kropce”.

Przecież Jezus obrazując sąd ostateczny mówi do owiec:

- ponieważ byłem głodny a daliście Mi jeść – ponieważ byłem spragniony a daliście mi pić – byłem nagi a przyodzialiście Mnie – byłem w więzieniu a przyszliście do Mnie – ....

Oni odpowiedzą:

Panie, kiedy widzieliśmy Cię nagim, głodnym, spragnionym, w więzieniu…. .

On im odpowie. Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych Mnieście uczynili”

*cytaty z Biblii z pamięci.

Ja jak czytam ten fragment to widzę głodnych, spragnionych i nagich ludzi z III świata. Sądzę, że wiedząc o nich a nic nie robiąc mamy prawo czuć wyrzuty sumienia… .

Wskazując na to jaki świat jest od początku zły, właśnie potwierdzasz potrzebę i uzasadnienie przyjścia na Świat Jezusa – Syna Bożego, który pokazuje swoim życiem i Słowem jak mają żyć Jego naśladowcy….. .

Stąd uważam, że powołanie chrześcijańskie, Katolickie to powołanie aby to posłannictwo miłosierdzia w miarę swoich możliwości realizować.

Mam wrażenie, że przesłanie Ewangelii jest personalistyczne kierowane do KOnkretnego człowieka który po swojemu, wg własnej możliwości i wrażliwości ma czynić innym tak jakby chciał aby jemu czyniono.

Więc nie wiem skąd wywodzisz zdanie, że Jezus kierował przykazanie miłości i czynienie miłosierdzia tylko dla najbliższych skoro mówi o nieprzyjaciołach i każdy jest bliźnim… .

Pozdro!


A jak "Putinem", a jak "Wojtyłą" będziesz.. . By: poldek34 (18 komentarzy) 28 luty, 2008 - 13:09