Panie Jotesz

Panie Jotesz

Ja Pan bardzo proszę. Zachowuj się Pan. Bo inaczej zbanuję Pana z Pańskiego własnego bloga. Jest 17.15, ja bez śniadania, obiadu i kolacji, o podkurkach, drugich sniadaniach, lanczach i innych wynalazkach nie wspominając. A Pan mi tu z grzybkami, ogóreczkami, białkiem źwierzęcym i flaszecznościami wyjeźdźasz. Sadysta!!!

Wrrr ( to jest ekwiwalent “pozdrawiam serdecznie”)


Państwo – stróż nocny. Nowe ujęcie. By: yayco (28 komentarzy) 29 styczeń, 2008 - 09:33