Przeczytałam sobie tekścik z niezależna-od.rozumu.pl.
Dwukrotnie powtórzono takie oto dziwo (wytłuszczenie moje, tego dziwa): “a czytniki urządzeń wykazały bardzo silne stężenie składników występujących w trotylu i nitroglicerynie.”
“Odczyt, który biegli zobaczyli w Smoleńsku, nie pozostawiał wątpliwości: bardzo silne stężenie substancji wchodzących w skład trotylu, nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych.”
Uprzejmnie (błąd zamierzony) donoszę, że popłakałam się ze śmiechu.
A teraz bardzo proszę o podanie tych straszliwie niebezpiecznych “substancji wchodzących w skład trotylu, nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych”.
Czyżby mogły to być azot, tlen, wodór i węgiel? Kurde, strach się bać!
Tak to jest, jak się dorosłe nieuki lub dzieci po patriotycznej (giertychowskiej) maturze na 30% biorą za pisanie tekstów o czymś, o czym nie mają pojęcia.
Wiwat!
"Tym sprzętem"... szukano rozumu!
Przeczytałam sobie tekścik z niezależna-od.rozumu.pl.
Dwukrotnie powtórzono takie oto dziwo (wytłuszczenie moje, tego dziwa):
“a czytniki urządzeń wykazały bardzo silne stężenie składników występujących w trotylu i nitroglicerynie.”
“Odczyt, który biegli zobaczyli w Smoleńsku, nie pozostawiał wątpliwości: bardzo silne stężenie substancji wchodzących w skład trotylu, nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych.”
Uprzejmnie (błąd zamierzony) donoszę, że popłakałam się ze śmiechu.
A teraz bardzo proszę o podanie tych straszliwie niebezpiecznych “substancji wchodzących w skład trotylu, nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych”.
Czyżby mogły to być azot, tlen, wodór i węgiel? Kurde, strach się bać!
Tak to jest, jak się dorosłe nieuki lub dzieci po patriotycznej (giertychowskiej) maturze na 30% biorą za pisanie tekstów o czymś, o czym nie mają pojęcia.
Magia -- 05.11.2012 - 19:47Wiwat!