Engelking/Grabowskiego i innych i to jest mocna rzecz. mocniejsza niż pierdoły Grossa. o wiele bardziej odbrązawiająca postawę Polaków wobec Żydów w II WŚ. ale się nie przebija do meinstrimu. Grossa łatwo zbyć i zbić argumentami o niehistorycznym podejściu, braku warsztatu, stosunku do źródeł. tych pozycji się nie da.
do tego Kuwałek o Bełżcu (znakomita pozycja). rewelacyjna książka o Erntefest. właśnie wyszła nowa pozycja Browninga, czekam na paczkę.
ja jestem po trylogii
Engelking/Grabowskiego i innych i to jest mocna rzecz. mocniejsza niż pierdoły Grossa. o wiele bardziej odbrązawiająca postawę Polaków wobec Żydów w II WŚ. ale się nie przebija do meinstrimu. Grossa łatwo zbyć i zbić argumentami o niehistorycznym podejściu, braku warsztatu, stosunku do źródeł. tych pozycji się nie da.
do tego Kuwałek o Bełżcu (znakomita pozycja). rewelacyjna książka o Erntefest. właśnie wyszła nowa pozycja Browninga, czekam na paczkę.
męczące to, ale chyba trzeba.
Docent_Stopczyk -- 07.02.2012 - 20:54