a co takiego niezwykłego jest w “Moim Nikiforze”?
Oglądałam parę lat temu w Lublinie w Chatce Żaka i pamiętam, że wynudziłam się potężnie.
Choć Krystyna Feldman (z którą przy okazji mieliśmy spotkanie) wymiatała.
O rany,
a co takiego niezwykłego jest w “Moim Nikiforze”?
Oglądałam parę lat temu w Lublinie w Chatce Żaka i pamiętam, że wynudziłam się potężnie.
Choć Krystyna Feldman (z którą przy okazji mieliśmy spotkanie) wymiatała.