Poldku
Czy Tobie też się “pozajączkowało” z rozpatrywaniem zaprezentowanego przeze mnie tekstu jako naukowego? Ty też masz kłopoty z czytaniem? Co na to mówił Twój profesor ze studiów?
“Niemniej jako absolwent psychologii UJ mam formalne podstawy do zabierania głosu w tej dziedzinie, a ponadto jestem także psychologiem. (Nie każdy magister psychologii jest psychologiem. Bywają psycholodzy bez formalnego wykształcenia w tym kierunku.)”
Jeśli tzw. profesjonalista nie zadaje sobie trudu zapoznania się i/lub odświeżenia sobie podstawowych pojęć z zakresu jego studiów/pracy a rości pretensje do pisania profesjonalnej krytyki/krytycznego omówienia, to mam pełne prawo do określenia takiej postawy lenistwem, a człowieka, który ją prezentuje mianem lenia.
Tam, gdzie zamiast (przynajmniej prób) obiektywizmu mieszają się sympatie i antypatie, wyłażą takie komentarze, jak Twój.
Pocieszę Cię, Pan Jerzy z pewnością ubawi się razem z Tobą, tym co napisałeś w trzech akapitach skierowanych bezpośrednio do Niego. Będzie to tym zabawniejsze, bo żaden z Was nie widział nigdy przywoływanego przeze mnie kwestionariusza.
Tak się składa, że kwestionariusz Jana Strelaua miałem w ręku, w wersji polskie w latach 80. ubiegłego wieku. Zatem kolejny błąd w rozumowaniu popełniony przez Panią. Mogła się Pani tego domyślić, gdyby doczytała Pani, że zetknąłem się z jego teorią temperamentu, choć jej nie poważam. Zobaczymy co mi Pani jeszcze zarzuci bez jednego odniesienia się do meritum.
Jakoś mi to przypomina np. recenzje “W ciemności” Agnieszki Holland bez obejrzenia tego filmu, recenzowanie książki Cenckiewicza o Wałęsie bez jej przeczytania, itp. :)
Proszę sobie poszukać dziesięciu różnic pomiędzy tym co zrobiłem, a tym co mi Pani zarzuca. To może być bardzo pouczające.
Dobrej zabawy i dobrej nocy.
Dobra zabawa jest wtedy, gdy jest szansa na porozumienie. Gdy się rzuca grochem o ścianę, to jest to nuda. Jaki parametr bodźca jest w takim przypadku poza pasmem optymalnym? To takie pytanie kontrolne czytania ze zrozumieniem. :)
Pani Magio!
Poldku
Czy Tobie też się “pozajączkowało” z rozpatrywaniem zaprezentowanego przeze mnie tekstu jako naukowego? Ty też masz kłopoty z czytaniem? Co na to mówił Twój profesor ze studiów?
Gwoli sprawiania wrażenia wyższości intelektualnej nad rozmówcą:
“Niemniej jako absolwent psychologii UJ mam formalne podstawy do zabierania głosu w tej dziedzinie, a ponadto jestem także psychologiem. (Nie każdy magister psychologii jest psychologiem. Bywają psycholodzy bez formalnego wykształcenia w tym kierunku.)”
Jeśli tzw. profesjonalista nie zadaje sobie trudu zapoznania się i/lub odświeżenia sobie podstawowych pojęć z zakresu jego studiów/pracy a rości pretensje do pisania profesjonalnej krytyki/krytycznego omówienia, to mam pełne prawo do określenia takiej postawy lenistwem, a człowieka, który ją prezentuje mianem lenia.
Tam, gdzie zamiast (przynajmniej prób) obiektywizmu mieszają się sympatie i antypatie, wyłażą takie komentarze, jak Twój.
Pocieszę Cię, Pan Jerzy z pewnością ubawi się razem z Tobą, tym co napisałeś w trzech akapitach skierowanych bezpośrednio do Niego. Będzie to tym zabawniejsze, bo żaden z Was nie widział nigdy przywoływanego przeze mnie kwestionariusza.
Tak się składa, że kwestionariusz Jana Strelaua miałem w ręku, w wersji polskie w latach 80. ubiegłego wieku. Zatem kolejny błąd w rozumowaniu popełniony przez Panią. Mogła się Pani tego domyślić, gdyby doczytała Pani, że zetknąłem się z jego teorią temperamentu, choć jej nie poważam. Zobaczymy co mi Pani jeszcze zarzuci bez jednego odniesienia się do meritum.
Jakoś mi to przypomina np. recenzje “W ciemności” Agnieszki Holland bez obejrzenia tego filmu, recenzowanie książki Cenckiewicza o Wałęsie bez jej przeczytania, itp. :)
Proszę sobie poszukać dziesięciu różnic pomiędzy tym co zrobiłem, a tym co mi Pani zarzuca. To może być bardzo pouczające.
Dobrej zabawy i dobrej nocy.
Dobra zabawa jest wtedy, gdy jest szansa na porozumienie. Gdy się rzuca grochem o ścianę, to jest to nuda. Jaki parametr bodźca jest w takim przypadku poza pasmem optymalnym? To takie pytanie kontrolne czytania ze zrozumieniem. :)
Mimo wszystko pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 27.01.2012 - 01:09