Pani Magio!

Pani Magio!

1. Przy odsyłaczach w Pani wpisie nie ma ani słowa, po co je Pani umieściła. Zatem nie wiadomo, że jest to akurat tekst oryginalny.
2. Kiedy bodaj Donald Olding Hebb poprosił 20 czołowych specjalistów od inteligencji, by podali swoje definicje, okazało się, że nie da się ich sprowadzić do wspólnego mianownika i jedyną definicją jaka w wyniku tej kwerendy powstała jest tautologią, czyli inteligencja to jest coś co badają testy inteligencji. Z każdym terminem psychologicznym jest podobnie. Dlatego konieczne jest podawanie jak się rozumie te terminy w danej pracy.
3. To, że jestem leniem, jest powszechnie znane, więc nie widzę powodu, by robić sensację z odkrycia jakiego Pani dokonała. Dziwne, że dopiero teraz.
4. Przekonanie, że to co jest opublikowane po angielsku jest lepsze, mądrzejsze niż to co jest opublikowane po polsku, jest bezsensowne. Im cenniejsze są publikacje w danym medium (dotyczy to również języka), tym większe prawdopodobieństwo, że pojawią się oszustwa. Ma Pani jakiś pomysł jak się przed tym ustrzec?
5. Proszę sobie wyobrazić, że spotkałem się z tym terminem w ujęciu Jana Strelaua. Zakłada on, że jest to cecha układu nerwowego. W takim ujęciu pies, mając układ nerwowy, może mieć również temperament. Ja uważam to ujęcie za sprzeczne z intuicją lingwistyczną, która temperament lokuje w okolicach psychiki, a nie biologii. W takim przypadku pies może nie mieć temperamentu. Natomiast powoływanie się na Kwestionariusz temperamentu w kontekście pytania czy pies go ma jest co najmniej śmieszne. Jak pies ma wypełnić ten kwestionariusz. Po angielsku czy jest wersja psia?
6. Przeniesienia modelu bodziec ⇒ reakcja z badań fizjologicznych Iwana Pawłowa na grunt psychologii, zostało dokonane przez Johna Broadusa Watsona i nosi nazwę bichewioryzm (po angielsku przez samo „h”). Jeśli liźnie pani wiedzę psychologiczną, to dowie się Pani, że poniósł on absolutną klęskę, bo nie da się za pomocą tego schematu wyjaśnić zachowania człowieka. To jest elementarz wiedzy psychologicznej i pisząc cokolwiek na temat psychologii trzeba o tym pamiętać.
7. Być może ma Pani genialną przeglądarkę, natomiast mój lisek niczego nie mógł znaleźć. Pech! Natomiast pisanie tekstu, który wymaga przeszukiwania internetu w celu zrozumienia użytych pojęć jest dowodem braku argumentów i rozumienia po co się publikuje teksty dla laików. Jak Pani zajarzy jakiego babola Pani wysmażyła, to pewnie wytnie Pani powyższy komentarz, by się nie wstydzić.
Sprawdziłem ponownie. Rzeczywiście pojawiają się wyniki, ale trudno Pani tekst na tekstowisku uznać za tekst naukowy. :)
8. Z nazwy kwestionariusza nie wynika Pani wniosek. Jak się ta ekstrapolacja na zjawiska psychologiczne skończyła pisałem wyżej.
9. Argumenty ad personam może sobie Pani darować. Nie jest Pani w stanie mnie obrazić. :)

Dziękuję za „merytoryczne” odniesienie się do moich uwag. To bardzo podnosi poziom dyskursu na tekstowisku.

Pozdrawiam


Omówienie notki poświęconej hamowaniu transmarginalnemu - odczarowywanie By: jjmaciejowski (9 komentarzy) 26 styczeń, 2012 - 10:05