czy jestem apologetą PW czy jego krytykiem, albo inaczej nie jestem ani tym ani tym.
ja zwyczajnie jestem tu za gupi, by mieć zdanie w tej sprawie.
Ale ciekawa dyskusja (to do wszystkich), czyta się dobrze, choć temat znany i przerabiany a i mało sympatyczny.
Igła,
“16 poległych rangersów z Mogadiszu wywołuje łezki nowojorskich panienek & pedałów kilkuset zabitych przy okazji Somalów nie istnieje i nie zaistnieje.”
To nie tylko kwestia nieliczenia się życia na wojnie, to kwestia nieznośnej i mnie osobiście strasznie wkurwiającej niekiedy “europocentryczności” czy w ogóle hierarchii ofiar, znaczy jak Polak, to znaczy najwięcej, jak kobieta i dziecko, to też, jak Europejczyk i Amerykanin, to też tragedia, ale jak jakiś z Afryki, Azji czy innej dziczy, to kogo to obchodzi?
Niestety polskie media obok wielu grzechów od zawsze czyli odkąd pamiętam i ten grzech popełniają.
Pino, ja nie wiem,
czy jestem apologetą PW czy jego krytykiem, albo inaczej nie jestem ani tym ani tym.
ja zwyczajnie jestem tu za gupi, by mieć zdanie w tej sprawie.
Ale ciekawa dyskusja (to do wszystkich), czyta się dobrze, choć temat znany i przerabiany a i mało sympatyczny.
Igła,
“16 poległych rangersów z Mogadiszu wywołuje łezki nowojorskich panienek & pedałów kilkuset zabitych przy okazji Somalów nie istnieje i nie zaistnieje.”
To nie tylko kwestia nieliczenia się życia na wojnie, to kwestia nieznośnej i mnie osobiście strasznie wkurwiającej niekiedy “europocentryczności” czy w ogóle hierarchii ofiar, znaczy jak Polak, to znaczy najwięcej, jak kobieta i dziecko, to też, jak Europejczyk i Amerykanin, to też tragedia, ale jak jakiś z Afryki, Azji czy innej dziczy, to kogo to obchodzi?
Niestety polskie media obok wielu grzechów od zawsze czyli odkąd pamiętam i ten grzech popełniają.
grześ -- 14.01.2010 - 21:13