Jak wiadomo, błędnie lecz dość powszechnie stosuje się dla faszyzmu nazwę “skrajna prawica”, że niby na prawo od faszystów jest już tylko ściana. A tak naprawdę faszyzm to NARODOWYSOCJALIZM, czyli taka sama totalitarna czerwona banda. Timothy Snyder również posługuje się takimi zbitkami pojęciowymi, schematami myśli, że faszyzm – to prawica. Dlatego pisząc o ewolucji ukraińskich niepodległościowców stronę nie-sowieckiego socjalizmu w zasadzie się Pan nie myli. Otóż na stronie 184 “rekonstrukcji narodów” Timothy Snyder pisze:
“ W wypadku Ukraińców sprawa była boleśnie prosta. Nie istniało państwo, które mogłoby zorganizować oficjalną armię, i na placu boju pozostała tylko SKRAJNAPRAWICA. Gwałtowna i dramatyczna zmiana w politycznej reprezentacji ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego miała decydujące znaczenie dla przebiegu wydarzeń po 1943 roku. Jak widzieliśmy, w międzywojennej Polsce terrorystyczna OUN była organizacją słabszą niż demokratyczne UNDO. Po tym jak UNDO i inne ukraińskie partie polityczne rozwiązały się w czasie wojny, a KPZU zdyskredytowała się podczas okupacji sowieckiej, OUN stała się jedyną organizacją polityczną na Zachodniej Ukrainie. ((Snyder “zapomniał” dodać, że hitlerowskie Niemcy pozwalały na istnienie legalne OUN, a resztę tępiły od początku)). Wiosną 1941 roku OUN rozpadła się na dwa odłamy, Bandery i Melnyka. Frakcja Melnyka grupowała ludzi starszych i lepiej wykształconych; Stepan Bandera przewodził pokoleniowej grupie bardziej zdecydowanej na zadanie ostatecznego ciosu. Potyczki między OUN Melnyka a OUN Bandery w 1940 i 1941 roku uczyniły z organizacji Bandery główne ugrupowanie narodowe. Po tym jak Bandera pokonał Melnyka w bratobójczej wojnie, naziści pozbawili banderowców przywództwa. Bandera został aresztowany przez Niemców po ogłoszeniu przez jego ugrupowanie niepodległości Ukrainy, co miało miejsce we Lwowie w czerwcu 1941 roku., a około czterech piątych partyzantów walczących u boku Bandery Niemcy aresztowali lub wymordowali w latach 1941-1942. W 1943 roku najsilniejszą reprezentacją ukraińskich dążeń politycznych była skrajna frakcja organizacji terrorystycznej o strukturze zbrojnego ugrupowania konspiracyjnego, dowodzona głównie przez młodych i niedoświadczonych ludzi.
To właśnie okaleczona OUN Bandery, dowodzona przez Mykołę Łebedzia, a potem Romana Szuchewycza, dokonywała czystek ludności polskiej na Wołyniu w 1943 roku. Jednak również tam, i także w 1943 roku, formacja ta początkowo nie była jedynym wyrazicielem ukraińskiej polityki. Istniały dwie inne ukraińskie armie partyzanckie, pierwotna UPA Tarasa Borowcia (“Tarasa Bulby”) oraz żołnierze OUN Melnyka. Bulba, najbardziej doświadczony partyzancki przywódca, odrzucał masowe czystki etniczne jako rozwiązanie polskiego problemu. OUN Melnyka, jak widzieliśmy, walczyła przeciwko OUN Bandery. Obaj ci rywale zostali zniszczeni na początku 1943 roku przez OUN Bandery, a ich żołnierzy wcielono, za pośrednictwem OUN Bandery, do UPA. Po drodze partyzanci lojalni wobec OUN Bandery wymordowali dziesiątki tysięcy ukraińskich rodaków, podejrzewanych o powiązania z Borowciem bądż Melnykiem. Choć nikt jeszcze nie zbadał tej kwestii, prawdopodobnie w 1943 roku UPA wymordowała równie wielu Ukraińców co Polaków. Dążenia OUN Bandery, by zdradzić i wciągnąć w pułapkę swoich ukraińskich rywali, udana rekrutacja byłych policjantów oraz atrakcyjność radykalnych celów w oczach miejscowej młodzieży sprawiły, że w 1943 roku organizacja ta stała się dominującą siłą na Wołyniu. Tylko jedna grupa Ukraińców pragnęła oczyścić Wołyń z Polaków. Była to grupa powstała w czasie drugiej wojny światowej i zawdzięczająca sukces szczególnym warunkom polskiej klęski militarnej, ludobójstwu i okaleczeniu społeczeństwa obywatelskiego. Kiedy w kwietniu 1943 roku przywódca OUN Bandery, Mykoła Łebedź, proponował “oczyszczenie wszystkich odzyskanych terytoriów z ludności polskiej”, która to akcja całkowicie odmieniła stosunki polsko – ukraińskie, miał wówczas 33 lata. Niedojrzała narodowa taktyka Łebedźa, realizowana przez młodych ludzi, których ukształtowało doświadczenie ludobójstwa, zdeterminowało ciąg wydarzeń na Wołyniu i otworzyła drogę do wojny polsko-ukraińskiej. Choć wojna faworyzowała pewne ugrupowania i pewne strategie, trzeba również powiedzieć, że w 1943 roku rozstrzygające decyzje podjęte zostały przez OUN Bandery. Wynikało to ze szczególnej strategii, opracowanej przez konkretne jednostki dla określonego celu.”
Sowiecki czy nazistowski socjalizm – to jednak totalitaryzm. Proszę przeczytać ten cytat. Snyder próbuje okazać sympatię i zrozumienie ukraińskim niepodległościowcom. Moim zdaniem proponuje on wytypowanie tych winnych zbrodni, odcięcie się od nich, potępienie ich metod i tym samym oczyszczenie pozostałych od odium ludobójstwa. Po co brnięcie w to utożsamianie zbrodniarzy z całym narodem, czemu krytykę ludobójców nazywają “nienawiścią do wszystkiego co ukraińskie”. Gdy jestem w Hrubieszowie, zawsze idę na plac i kupuję cukierki u zaprzyjaźnionej Ukrainki. Jej ukraińskiej mowy słucham z przyjemnością. No i żyję dzięki ofiarnej pomocy sąsiadów Ukraińców. Ich córka mieszka we Włodzimierzu Wołyńskim. Czy nie należałoby jakoś uhonorować tych Sprawiedliwych Ukraińców z narażeniem życia ratujących mordowanych od śmierci ?
Czerń - oczywiście z Doncowa, za pośrednictwem Poliszczuka
Jak wiadomo, błędnie lecz dość powszechnie stosuje się dla faszyzmu nazwę “skrajna prawica”, że niby na prawo od faszystów jest już tylko ściana. A tak naprawdę faszyzm to NARODOWY SOCJALIZM, czyli taka sama totalitarna czerwona banda. Timothy Snyder również posługuje się takimi zbitkami pojęciowymi, schematami myśli, że faszyzm – to prawica. Dlatego pisząc o ewolucji ukraińskich niepodległościowców stronę nie-sowieckiego socjalizmu w zasadzie się Pan nie myli. Otóż na stronie 184 “rekonstrukcji narodów” Timothy Snyder pisze:
wieslawTokarczuk -- 16.10.2009 - 19:04“ W wypadku Ukraińców sprawa była boleśnie prosta. Nie istniało państwo, które mogłoby zorganizować oficjalną armię, i na placu boju pozostała tylko SKRAJNA PRAWICA. Gwałtowna i dramatyczna zmiana w politycznej reprezentacji ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego miała decydujące znaczenie dla przebiegu wydarzeń po 1943 roku. Jak widzieliśmy, w międzywojennej Polsce terrorystyczna OUN była organizacją słabszą niż demokratyczne UNDO. Po tym jak UNDO i inne ukraińskie partie polityczne rozwiązały się w czasie wojny, a KPZU zdyskredytowała się podczas okupacji sowieckiej, OUN stała się jedyną organizacją polityczną na Zachodniej Ukrainie. ((Snyder “zapomniał” dodać, że hitlerowskie Niemcy pozwalały na istnienie legalne OUN, a resztę tępiły od początku)). Wiosną 1941 roku OUN rozpadła się na dwa odłamy, Bandery i Melnyka. Frakcja Melnyka grupowała ludzi starszych i lepiej wykształconych; Stepan Bandera przewodził pokoleniowej grupie bardziej zdecydowanej na zadanie ostatecznego ciosu. Potyczki między OUN Melnyka a OUN Bandery w 1940 i 1941 roku uczyniły z organizacji Bandery główne ugrupowanie narodowe. Po tym jak Bandera pokonał Melnyka w bratobójczej wojnie, naziści pozbawili banderowców przywództwa. Bandera został aresztowany przez Niemców po ogłoszeniu przez jego ugrupowanie niepodległości Ukrainy, co miało miejsce we Lwowie w czerwcu 1941 roku., a około czterech piątych partyzantów walczących u boku Bandery Niemcy aresztowali lub wymordowali w latach 1941-1942. W 1943 roku najsilniejszą reprezentacją ukraińskich dążeń politycznych była skrajna frakcja organizacji terrorystycznej o strukturze zbrojnego ugrupowania konspiracyjnego, dowodzona głównie przez młodych i niedoświadczonych ludzi.
To właśnie okaleczona OUN Bandery, dowodzona przez Mykołę Łebedzia, a potem Romana Szuchewycza, dokonywała czystek ludności polskiej na Wołyniu w 1943 roku. Jednak również tam, i także w 1943 roku, formacja ta początkowo nie była jedynym wyrazicielem ukraińskiej polityki. Istniały dwie inne ukraińskie armie partyzanckie, pierwotna UPA Tarasa Borowcia (“Tarasa Bulby”) oraz żołnierze OUN Melnyka. Bulba, najbardziej doświadczony partyzancki przywódca, odrzucał masowe czystki etniczne jako rozwiązanie polskiego problemu. OUN Melnyka, jak widzieliśmy, walczyła przeciwko OUN Bandery. Obaj ci rywale zostali zniszczeni na początku 1943 roku przez OUN Bandery, a ich żołnierzy wcielono, za pośrednictwem OUN Bandery, do UPA. Po drodze partyzanci lojalni wobec OUN Bandery wymordowali dziesiątki tysięcy ukraińskich rodaków, podejrzewanych o powiązania z Borowciem bądż Melnykiem. Choć nikt jeszcze nie zbadał tej kwestii, prawdopodobnie w 1943 roku UPA wymordowała równie wielu Ukraińców co Polaków. Dążenia OUN Bandery, by zdradzić i wciągnąć w pułapkę swoich ukraińskich rywali, udana rekrutacja byłych policjantów oraz atrakcyjność radykalnych celów w oczach miejscowej młodzieży sprawiły, że w 1943 roku organizacja ta stała się dominującą siłą na Wołyniu. Tylko jedna grupa Ukraińców pragnęła oczyścić Wołyń z Polaków. Była to grupa powstała w czasie drugiej wojny światowej i zawdzięczająca sukces szczególnym warunkom polskiej klęski militarnej, ludobójstwu i okaleczeniu społeczeństwa obywatelskiego. Kiedy w kwietniu 1943 roku przywódca OUN Bandery, Mykoła Łebedź, proponował “oczyszczenie wszystkich odzyskanych terytoriów z ludności polskiej”, która to akcja całkowicie odmieniła stosunki polsko – ukraińskie, miał wówczas 33 lata. Niedojrzała narodowa taktyka Łebedźa, realizowana przez młodych ludzi, których ukształtowało doświadczenie ludobójstwa, zdeterminowało ciąg wydarzeń na Wołyniu i otworzyła drogę do wojny polsko-ukraińskiej. Choć wojna faworyzowała pewne ugrupowania i pewne strategie, trzeba również powiedzieć, że w 1943 roku rozstrzygające decyzje podjęte zostały przez OUN Bandery. Wynikało to ze szczególnej strategii, opracowanej przez konkretne jednostki dla określonego celu.”
Sowiecki czy nazistowski socjalizm – to jednak totalitaryzm. Proszę przeczytać ten cytat. Snyder próbuje okazać sympatię i zrozumienie ukraińskim niepodległościowcom. Moim zdaniem proponuje on wytypowanie tych winnych zbrodni, odcięcie się od nich, potępienie ich metod i tym samym oczyszczenie pozostałych od odium ludobójstwa. Po co brnięcie w to utożsamianie zbrodniarzy z całym narodem, czemu krytykę ludobójców nazywają “nienawiścią do wszystkiego co ukraińskie”. Gdy jestem w Hrubieszowie, zawsze idę na plac i kupuję cukierki u zaprzyjaźnionej Ukrainki. Jej ukraińskiej mowy słucham z przyjemnością. No i żyję dzięki ofiarnej pomocy sąsiadów Ukraińców. Ich córka mieszka we Włodzimierzu Wołyńskim. Czy nie należałoby jakoś uhonorować tych Sprawiedliwych Ukraińców z narażeniem życia ratujących mordowanych od śmierci ?