Niech mnie Redakcja nie podkręca domniemanym kryzysem, bo się Redakcja doczeka, prawda poniekąd jak mówi Referent i znowu będzie na Gretchen, a tego byśmy nie chcieli. :)
Gretchen pozwoli sobie powiedzieć, że w napięciu czekała na sensacyjną wiadomość, a Redakcja, czy też wysłannik Redakcji Grześ, normalne jajochy sobie czyni i pary nie puszcza. Oburzające.
Redakcja o wakacjach. A co to takiego? Bo się niby kończą, a lubimy z Drugą wiedzieć łots ap.
Pogadamy w grudniu, jak się wybiorę na wyprawę, a Redakcji tyłek marznąć będzie w chłodzie, połączonym z błotem.
Samotność clowna…
Droga Redakcjo…
Gretchen pragnie stwierdzić, że skądinąd rozumie. Nie powie skąd, ale może kiedyś o tym napisze (Redakcja może przypominać i przyciskać, bo historia warta opisania, a ja zapominam o tym).
Chwilowo powiemy z Drugą tyle, że kumamy, łapiemy i co tam trzeba.
My, z Drugą to już prawie wszystkiego doświadczyłyśmy.
Jako takie, możemy się dzielić doświadczeniem i spostrzeżeniami, co być może w naszej świadomości daje nam glejt do bycia blogerkami, pardą.
To może chwilowo tyle.
Piśniczka, którą w chórze byśmy sobie zaśpiewały, ale chór z nas słabieńki. Wciąż się spieramy i kłócimy, a chór to jednak współbrzmienie.
Szanowna Redakcjo
Zamieszała Redakcja równo, oraz konsekwentnie.
Niech mnie Redakcja nie podkręca domniemanym kryzysem, bo się Redakcja doczeka, prawda poniekąd jak mówi Referent i znowu będzie na Gretchen, a tego byśmy nie chcieli. :)
Gretchen pozwoli sobie powiedzieć, że w napięciu czekała na sensacyjną wiadomość, a Redakcja, czy też wysłannik Redakcji Grześ, normalne jajochy sobie czyni i pary nie puszcza. Oburzające.
Redakcja o wakacjach. A co to takiego? Bo się niby kończą, a lubimy z Drugą wiedzieć łots ap.
Pogadamy w grudniu, jak się wybiorę na wyprawę, a Redakcji tyłek marznąć będzie w chłodzie, połączonym z błotem.
Samotność clowna…
Droga Redakcjo…
Gretchen pragnie stwierdzić, że skądinąd rozumie. Nie powie skąd, ale może kiedyś o tym napisze (Redakcja może przypominać i przyciskać, bo historia warta opisania, a ja zapominam o tym).
Chwilowo powiemy z Drugą tyle, że kumamy, łapiemy i co tam trzeba.
My, z Drugą to już prawie wszystkiego doświadczyłyśmy.
Jako takie, możemy się dzielić doświadczeniem i spostrzeżeniami, co być może w naszej świadomości daje nam glejt do bycia blogerkami, pardą.
To może chwilowo tyle.
Piśniczka, którą w chórze byśmy sobie zaśpiewały, ale chór z nas słabieńki. Wciąż się spieramy i kłócimy, a chór to jednak współbrzmienie.
Redakcji się spodoba.
Smacznego.
Gretchen -- 26.08.2009 - 23:11