a mi się wydaje, że telemach daje do zrozumienia, że są ludzie o takiej konstrukcji, że dla kariery dawniej gotowi byli do służalczości komunistom, choć wcale ich wewnętrznie nie popierali. Dziś ten typ człowieka wędruje do PO lub PiS (nigdy nie wiadomo, czy coś się nie odwyrtnie) i tam odgaduje, co rządzący lub aspirujący do rządzenia chcieliby, by robił, działał, wygłaszał, obnażał.
Nie widzę w tym zrównywania ustrojów totalitarnego z demokratycznym, tylko mechanizmów, którymi się kierują ludzie – gotowy materiał na wiernych i przymilnych aparatczyków…
Pani Agawo,
a mi się wydaje, że telemach daje do zrozumienia, że są ludzie o takiej konstrukcji, że dla kariery dawniej gotowi byli do służalczości komunistom, choć wcale ich wewnętrznie nie popierali. Dziś ten typ człowieka wędruje do PO lub PiS (nigdy nie wiadomo, czy coś się nie odwyrtnie) i tam odgaduje, co rządzący lub aspirujący do rządzenia chcieliby, by robił, działał, wygłaszał, obnażał.
Nie widzę w tym zrównywania ustrojów totalitarnego z demokratycznym, tylko mechanizmów, którymi się kierują ludzie – gotowy materiał na wiernych i przymilnych aparatczyków…
jotesz -- 14.08.2009 - 19:07