A pamiętam więcej bezlitosnych felietonów PIlcha ale nie za bardzo pamiętam o kim, więc trudno mi znaleźć w archiwum “Polityki”.
A i mam taką obserwację (choć może rzutuje na to moje negatywne czy obojętne podejście do “Dziennika”), mam wrażenie, że Pilch w “Dzienniku” nie jest już tak dobrym felietonistą jak w “Polityce”, jakoś mi nie pasuje do tej gazety.
No cóż, starsi wielbiciele felietonów Pilcha pewnie to samo wrażnie mieli jak przechodził z “TP” do “Polityki”.
Dorzucę do kolekcji "zmaltretowanych"
jeszcze jednego pana:
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=2003561
A pamiętam więcej bezlitosnych felietonów PIlcha ale nie za bardzo pamiętam o kim, więc trudno mi znaleźć w archiwum “Polityki”.
A i mam taką obserwację (choć może rzutuje na to moje negatywne czy obojętne podejście do “Dziennika”), mam wrażenie, że Pilch w “Dzienniku” nie jest już tak dobrym felietonistą jak w “Polityce”, jakoś mi nie pasuje do tej gazety.
No cóż, starsi wielbiciele felietonów Pilcha pewnie to samo wrażnie mieli jak przechodził z “TP” do “Polityki”.
pzd
grześ (gość) -- 21.07.2009 - 10:24