jak dla mnie to uproszczenie lekkie jest, można by idąc tropem twoim stwierdzić, że każde dzieło z Niemiec opowiadające o wypędzeniach/gwałtach/bombardowaniach w 1945 itd podkreśla niemiecką krzywdę.
Ale chyba Niemcy mają prawo tworzyć filmy i książki o tamtym czasie, ze swojej perspektywy.
?
I nie będzie to negowanie, bo jednak film czy ksiązka o wypędzeniach nie musi być od razu żadnym negowaniem cierpień Polaków czy Żydów.
Acz fakt, czasem ten brak kontekstu irytuje nas i może zafałszowywać.
Co Do “Upadku”, tam był jeszcze zarzut, że Hitlera a i innych nazistów właśnie zbyt po ludzku przedstawiono.
Acz ten zarzut płytki dla mnie jest.
DB, ale co to znaczy podkreśla niemiecką krzywdę?
jak dla mnie to uproszczenie lekkie jest, można by idąc tropem twoim stwierdzić, że każde dzieło z Niemiec opowiadające o wypędzeniach/gwałtach/bombardowaniach w 1945 itd podkreśla niemiecką krzywdę.
Ale chyba Niemcy mają prawo tworzyć filmy i książki o tamtym czasie, ze swojej perspektywy.
?
I nie będzie to negowanie, bo jednak film czy ksiązka o wypędzeniach nie musi być od razu żadnym negowaniem cierpień Polaków czy Żydów.
Acz fakt, czasem ten brak kontekstu irytuje nas i może zafałszowywać.
Co Do “Upadku”, tam był jeszcze zarzut, że Hitlera a i innych nazistów właśnie zbyt po ludzku przedstawiono.
Acz ten zarzut płytki dla mnie jest.
pzdr
grześ (gość) -- 14.05.2009 - 13:49