ale Ty wierzysz, że zmiany personalne proponowane przez PO naprawiłyby cokolwiek? że PO chodzi o coś więcej niż przejęcie politycznej kontroli? No daj spokój, wystarczy porównać to co głosiła PO z tym co robi.
I znowu, bolejesz nad niedostatecznym przykładaniem wagi, a może i nawet celowym lekceważeniem przez ludzi w IPN tradycji lewicowych. Czemu tu się dziwić? Może to nawet lepiej dla przyszłej lewicy? Nie sądzisz, że lepiej byłoby dla takich badań i publikacji, gdyby wychodziły za jakiś czas, gdy lewica nie będzie się kojarzyć tylko z SLD czy, pożal się Marxie, klubokawiarnią Krytyki Politycznej?
Taka argumentacja do mnie nie przemawia, po prostu nie wierzę, że przechył w badaniach czy publikacjach na prawo może zaszkodzić pamięci nurtów lewicowych, w intencje polityków nie wierzę nawet w jednym promilu, dlatego jedyne co mnie interesuje, to otwarcie w końcu tej puszki Pandory, do końca, a nie jakieś zmiany personalne czy lepsze komputery do robienia wrażenia.
I niech chętni ludzie badają i publikują analizy i syntezy o dowolnym profilu ideologicznym czy bez profilu, co komu pasuje poczytać.
To reglamentacja dostępu jest zła, a nie taka czy inna obsada czy profil ideolo tej obsady, moim zdaniem.
Leszku,
ale Ty wierzysz, że zmiany personalne proponowane przez PO naprawiłyby cokolwiek? że PO chodzi o coś więcej niż przejęcie politycznej kontroli? No daj spokój, wystarczy porównać to co głosiła PO z tym co robi.
I znowu, bolejesz nad niedostatecznym przykładaniem wagi, a może i nawet celowym lekceważeniem przez ludzi w IPN tradycji lewicowych. Czemu tu się dziwić? Może to nawet lepiej dla przyszłej lewicy? Nie sądzisz, że lepiej byłoby dla takich badań i publikacji, gdyby wychodziły za jakiś czas, gdy lewica nie będzie się kojarzyć tylko z SLD czy, pożal się Marxie, klubokawiarnią Krytyki Politycznej?
Taka argumentacja do mnie nie przemawia, po prostu nie wierzę, że przechył w badaniach czy publikacjach na prawo może zaszkodzić pamięci nurtów lewicowych, w intencje polityków nie wierzę nawet w jednym promilu, dlatego jedyne co mnie interesuje, to otwarcie w końcu tej puszki Pandory, do końca, a nie jakieś zmiany personalne czy lepsze komputery do robienia wrażenia.
I niech chętni ludzie badają i publikują analizy i syntezy o dowolnym profilu ideologicznym czy bez profilu, co komu pasuje poczytać.
To reglamentacja dostępu jest zła, a nie taka czy inna obsada czy profil ideolo tej obsady, moim zdaniem.
s e r g i u s z -- 08.04.2009 - 19:37