A Ty jesteś Siergiej Bubka, żeby sobie poprzeczkę tak wysoko stawiać?
Tryumf globalny? Obyś nie tracił z oczu maleńkich i codziennych. Bo są.
Jeśli chodzi o pozór, to wedle buddystów wszystko co jest, jest pozorem i to się nazywa maya . Ale to nie przeszkadza prawdziwie żyć.
Obyśmy umieli oddzielać prawdziwość od mayi.
Jezus mówił o tym samym.
Ziarna i plewy.
Grzesiu
A Ty jesteś Siergiej Bubka, żeby sobie poprzeczkę tak wysoko stawiać?
Tryumf globalny? Obyś nie tracił z oczu maleńkich i codziennych. Bo są.
Jeśli chodzi o pozór, to wedle buddystów wszystko co jest, jest pozorem i to się nazywa maya . Ale to nie przeszkadza prawdziwie żyć.
Obyśmy umieli oddzielać prawdziwość od mayi.
Jezus mówił o tym samym.
Ziarna i plewy.
Gretchen -- 05.04.2009 - 23:58