I jak miło, popatrz, można z konserwatystami rozmawiać :)
Zbiegamy się coraz bardziej uszczegółowiając nasze poglądy.
Ponieważ jednak oboje jesteśmy nie z branży, wypowiedzi na temat możliwości i technologi leczenia zostawmy specjalistom.
Bo skoro przyczyna choroby jest jak piszesz ubytek komórek w mózgu, to trzeba ciagnąć dalej, co ten ubytek powoduje? Wydaje mi się, że trzeba zejść niżej, do genów.
Osobiście nie wahałabym się, czy uzyć zarodka do ratowania życia chorego cżłowieka, jeśli nie miałabym innego wyjścia. Ale danie zielonego światła w tej kwestii doprowadzi do traktowania zarodków ludzkich jako preparatów.
Zresztą, my tu sobie lokalnie dyskutować, zabraniać, a aż boje się pomyśleć, jakie eksperymenty robione są na świecie.
Tak, etyka to brzmi śmiesznie.
ezekielu
I jak miło, popatrz, można z konserwatystami rozmawiać :)
Zbiegamy się coraz bardziej uszczegółowiając nasze poglądy.
Ponieważ jednak oboje jesteśmy nie z branży, wypowiedzi na temat możliwości i technologi leczenia zostawmy specjalistom.
Bo skoro przyczyna choroby jest jak piszesz ubytek komórek w mózgu, to trzeba ciagnąć dalej, co ten ubytek powoduje? Wydaje mi się, że trzeba zejść niżej, do genów.
Osobiście nie wahałabym się, czy uzyć zarodka do ratowania życia chorego cżłowieka, jeśli nie miałabym innego wyjścia. Ale danie zielonego światła w tej kwestii doprowadzi do traktowania zarodków ludzkich jako preparatów.
Zresztą, my tu sobie lokalnie dyskutować, zabraniać, a aż boje się pomyśleć, jakie eksperymenty robione są na świecie.
Tak, etyka to brzmi śmiesznie.
pozdrawiam
AnnaP -- 11.03.2009 - 15:55