Może się nie znam, ale na moje wyczucie spełnienie w/w wymogów formalnych jest praktycznie nieomal niemożliwe, zatem urzędy pracy chyba nie muszą się martwić nadmiarem wniosków o dofinansowanie szkoleń “w trybie indywidualnym”.
Może sie nie znam, ale szkolić powinni tych co przez dłuzszy okres nie potrafią znaleźć zatrudnienia, a nie tych co jeszcze nie zdążyli sie wyspać po tym jak przestali być zatrudnieni. Szkolenia aktywizujące maja pokazać jak szukać pracy i dla wielu niezaradnych są na prawdę pożyteczne. Dlatego wymienione obostrzenia uznaję za zasadne.
Może się nie znam, ale na
Może się nie znam, ale na moje wyczucie spełnienie w/w wymogów formalnych jest praktycznie nieomal niemożliwe, zatem urzędy pracy chyba nie muszą się martwić nadmiarem wniosków o dofinansowanie szkoleń “w trybie indywidualnym”.
Może sie nie znam, ale szkolić powinni tych co przez dłuzszy okres nie potrafią znaleźć zatrudnienia, a nie tych co jeszcze nie zdążyli sie wyspać po tym jak przestali być zatrudnieni. Szkolenia aktywizujące maja pokazać jak szukać pracy i dla wielu niezaradnych są na prawdę pożyteczne. Dlatego wymienione obostrzenia uznaję za zasadne.
inna bajka to jakość szkoleń i kult papierka
Piotr Saj -- 08.03.2009 - 16:54