mam pomysł taki, żebyśmy sobie już na dziś odpuścili, natomiast przy następnym Twoim, albo, co mniej prawdopodobne, moim tekście pogadali od zera – merytorycznie i bez didaskaliów.
Może wtedy łatwiej mi będzie Cię uświadomić, że nie mam do Ciebie pretensji o to, że nie lubisz kaczorów, tylko o to, w jaki sposób usiłujesz nas do tego przekonać.
Renato,
mam pomysł taki, żebyśmy sobie już na dziś odpuścili, natomiast przy następnym Twoim, albo, co mniej prawdopodobne, moim tekście pogadali od zera – merytorycznie i bez didaskaliów.
Może wtedy łatwiej mi będzie Cię uświadomić, że nie mam do Ciebie pretensji o to, że nie lubisz kaczorów, tylko o to, w jaki sposób usiłujesz nas do tego przekonać.
Zgoda?
merlot -- 26.01.2009 - 01:23