ale chciałbym zwrócić Pana uwagę, że zgadzamy się też w kwestii daleko mniej wesołej.
Ja napisałem o tym cały (jeśli wywalić rytualne złośliwości) tekst, a Pan streścił to w jednym, celnym zdaniu:
Obawiam się, że bez akcji Owsiaka nie dzieliliby się w ogóle.
Może nie jest aż tak źle, ale wydaje mi się, że ta nie bardzo wesoła konstatacja, nie leży daleko od prawdy.
I to jest problem, o którym warto, moim zdaniem, rozmawiać. Nie o Orkiestrze.
Pozdrawiam
No tak, Panie Jacku,
ale chciałbym zwrócić Pana uwagę, że zgadzamy się też w kwestii daleko mniej wesołej.
Ja napisałem o tym cały (jeśli wywalić rytualne złośliwości) tekst, a Pan streścił to w jednym, celnym zdaniu:
Obawiam się, że bez akcji Owsiaka nie dzieliliby się w ogóle.
Może nie jest aż tak źle, ale wydaje mi się, że ta nie bardzo wesoła konstatacja, nie leży daleko od prawdy.
I to jest problem, o którym warto, moim zdaniem, rozmawiać. Nie o Orkiestrze.
Pozdrawiam
yayco -- 08.01.2009 - 10:23