Wydajesz się nie zauważać, że Ziggi tym razem, jak nigdy, wystąpił prawie bez (polemicznej) agresji. I nie w imiemieniu Urbana, czy Piotrowskiego. Sądzę, że wystąpił nawet w imieniu pewnego odsetka tych, którzy składają się na owe 95% i nigdy nie powiedzą o sobie, że są ateistami.
Bardzo chciałbym usłyszeć odpowiedź Artura na jego post.
Bo nie jest to zaproszenie do bijatyki…
Rafale,
Wydajesz się nie zauważać, że Ziggi tym razem, jak nigdy, wystąpił prawie bez (polemicznej) agresji. I nie w imiemieniu Urbana, czy Piotrowskiego. Sądzę, że wystąpił nawet w imieniu pewnego odsetka tych, którzy składają się na owe 95% i nigdy nie powiedzą o sobie, że są ateistami.
Bardzo chciałbym usłyszeć odpowiedź Artura na jego post.
merlot -- 04.01.2009 - 15:07Bo nie jest to zaproszenie do bijatyki…