Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale zachorowałam niespodziewanie i nie byłam w stanie myśli na klawiaturę przelewać.
Myślę, że z zewnątrz i z dystansu jest łatwiej coś zobaczyć. Dlatego Ty możesz widzieć wyraźnie coś, czego on nie widzi wcale, albo widzieć nie chce.
Moją uwagę zwróciło najbardziej to: wszystko pod kontrolą... Ciekawe, dlaczego?
Zobacz, jeśli unikanie pola bitwy może być ucieczką (a może moim zdaniem), to może być też ucieczką w iluzję.
Może w pracy myślą o nim inaczej niż w domu, może patrzą z podziwiem, może jest mistrzem, może nie pojawia się rysa.
To on woli to, niż pytające spojrzenia chłopców.
W jaki sposób oni kiedyś będą umieli stanąć do walki o wojownika?
Rafał
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale zachorowałam niespodziewanie i nie byłam w stanie myśli na klawiaturę przelewać.
Myślę, że z zewnątrz i z dystansu jest łatwiej coś zobaczyć. Dlatego Ty możesz widzieć wyraźnie coś, czego on nie widzi wcale, albo widzieć nie chce.
Moją uwagę zwróciło najbardziej to: wszystko pod kontrolą... Ciekawe, dlaczego?
Zobacz, jeśli unikanie pola bitwy może być ucieczką (a może moim zdaniem), to może być też ucieczką w iluzję.
Może w pracy myślą o nim inaczej niż w domu, może patrzą z podziwiem, może jest mistrzem, może nie pojawia się rysa.
To on woli to, niż pytające spojrzenia chłopców.
W jaki sposób oni kiedyś będą umieli stanąć do walki o wojownika?
Gretchen -- 04.01.2009 - 14:24