puszcza to to nie jest. Ale jeśli o te pół godziny idzie, to jednak mamy chyba różne miary czasu, co specjalnie nie dziwi.
U nas to te godziny bardziej takie konserwatywne, a w Warszawie chyba szybciej płyną. Pewnie za przyczyną mieszkańców Sejmu, co to szybko uchwalą, a potem dopiero myślą nad tym, co uchwalili.
No fakt, Panie Referencie,
puszcza to to nie jest. Ale jeśli o te pół godziny idzie, to jednak mamy chyba różne miary czasu, co specjalnie nie dziwi.
U nas to te godziny bardziej takie konserwatywne, a w Warszawie chyba szybciej płyną. Pewnie za przyczyną mieszkańców Sejmu, co to szybko uchwalą, a potem dopiero myślą nad tym, co uchwalili.
Ukłony
Lorenzo -- 13.11.2008 - 13:14