to jeszcze jeden dowód na to, że o prestiżu Polski, jej odbioru na świecie decydują osobiste urazy, fobie, kompleksy itd. Nasi politycy nie potrafią myśleć kategoriami interesu państwa. Smutne to.
cała ta sprawa
to jeszcze jeden dowód na to, że o prestiżu Polski, jej odbioru na świecie decydują osobiste urazy, fobie, kompleksy itd. Nasi politycy nie potrafią myśleć kategoriami interesu państwa. Smutne to.
AnnPol -- 10.11.2008 - 13:40