Zakon Rycerzy Parszywego Status Quo to jednak coś innego niż Zakon Parszywych Rycerzy Status Quo. Potem będzie, ze obrażam.
Czy te zajecia obejmowały podział na okresy? Bo zapewniam, że ustrój Rzeplitej nie był taki sam w wieku XV jak w XVI, który różnił sie diametralnie od wieku XVII.
Cała zabawa polega na tym że Ciebie nikt nie zmusza żebyś jeździła bez kasku – a w drugą stronę taki przymus działa.
@ Grzesiu – na Boga, ja mam sie do tego wszystkiego odnieść? Włosy dęba stają. Nam potrzebny jest bar, skype albo najmniej gg. Żeby na bieżąco rozpraszać wątpliwości. Numer mój 7211588. Zagadaj bo tak przez komenty to nie bardzo to widzę. Zresztą atmosfera tutaj niezbyt miła.
@ Kazik – jeśli Pan nie rozumie że pytanie “Czy umie Pan liczyć?” albo wyrywanie zdań z kontekstu, tak jak z “nie wiem czy umiem liczyć ale jestem konserwatystą” jest niekulturalne, to fakt, sugeruję czytelnie. Zresztą nie bardzo pociąga mnie rozmowa z Panem.
Droga Pino
Zakon Rycerzy Parszywego Status Quo to jednak coś innego niż Zakon Parszywych Rycerzy Status Quo. Potem będzie, ze obrażam.
Czy te zajecia obejmowały podział na okresy? Bo zapewniam, że ustrój Rzeplitej nie był taki sam w wieku XV jak w XVI, który różnił sie diametralnie od wieku XVII.
Cała zabawa polega na tym że Ciebie nikt nie zmusza żebyś jeździła bez kasku – a w drugą stronę taki przymus działa.
@ Grzesiu – na Boga, ja mam sie do tego wszystkiego odnieść? Włosy dęba stają. Nam potrzebny jest bar, skype albo najmniej gg. Żeby na bieżąco rozpraszać wątpliwości. Numer mój 7211588. Zagadaj bo tak przez komenty to nie bardzo to widzę. Zresztą atmosfera tutaj niezbyt miła.
@ Kazik – jeśli Pan nie rozumie że pytanie “Czy umie Pan liczyć?” albo wyrywanie zdań z kontekstu, tak jak z “nie wiem czy umiem liczyć ale jestem konserwatystą” jest niekulturalne, to fakt, sugeruję czytelnie. Zresztą nie bardzo pociąga mnie rozmowa z Panem.
Zetor -- 05.11.2008 - 19:10