Zbigniew Szczęsny

Zbigniew Szczęsny

Zawsze jakieś elity dogadują się ponad społeczeństwem,

Ale bywa tak, jak w chwili obecnej, że elity te pochodzą z wyboru. Tamte nie były z wyboru, nie miały demokratycznego mandatu. Tak naprawdę to w sensie konstytucyjnym były porozumieniem pomiędzy władzą uzurpatorską, nieprawomocną, a zupełnie prywatnymi jegomościami, którzy mogli wiążąco zobowiązywać jedynie siebie.

Chyba, że odrzucimy demokratyczny wybór jak źródło prawomocności władzy politycznej ale rozumiem, że nie porzucamy?

A Stan Wojenny? Cóż – syf zrobili, ale zdaje się, że mieli takie prawo.

No właśnie to się dopiero okaże.


Umowa społeczna, a proces Wojciecha Jaruzelskiego By: AzraelKK (15 komentarzy) 7 październik, 2008 - 13:10