mi chodzi o to że i tak mamy kupę przerw a jak teraz jeszcze sobie zafundujemy długo łikend w styczniu to będzie jeszcze fajniej. ja pamiętam jak przez 4 dni w maju byłem odcięty od neta (czyli od narzędzia pracy) i nikt nie ruszył dupy żeby to naprawić bo był “długi łikend” ... takich sytuacji lub podobnych pewnie jest więcej
a twoje wtręty z ramadanem mają się do wrodzonego w tym kraju nieróbstwa jak pięć do nosa … mi to wisi czy to będzie 1 maja czy 3 króli.
“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”
>Igła
sory ale chyba się czegoś napiłeś.
mi chodzi o to że i tak mamy kupę przerw a jak teraz jeszcze sobie zafundujemy długo łikend w styczniu to będzie jeszcze fajniej. ja pamiętam jak przez 4 dni w maju byłem odcięty od neta (czyli od narzędzia pracy) i nikt nie ruszył dupy żeby to naprawić bo był “długi łikend” ... takich sytuacji lub podobnych pewnie jest więcej
a twoje wtręty z ramadanem mają się do wrodzonego w tym kraju nieróbstwa jak pięć do nosa … mi to wisi czy to będzie 1 maja czy 3 króli.
“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”
Docent Stopczyk -- 22.09.2008 - 10:51