już przed wojną pokazała, że nie chce z nami mieć nic wspólnego. Jeszcze teraz tam kwitnie antypolskość. A Sajudis długo był nieufny i z “Solidarnością” nie bardzo chciał gadać.
Moskwa zaś bedzie z radością podsycać nacjonalizmy. Przecież to wspaniałe pole do działania.
Litwa
już przed wojną pokazała, że nie chce z nami mieć nic wspólnego. Jeszcze teraz tam kwitnie antypolskość. A Sajudis długo był nieufny i z “Solidarnością” nie bardzo chciał gadać.
Moskwa zaś bedzie z radością podsycać nacjonalizmy. Przecież to wspaniałe pole do działania.
Stary -- 14.09.2008 - 14:07