Dymitrze

Dymitrze

No właśnie.
Dał się ponieść chwili i dla mnie to było tak czytelne, że zrodziło przerażenie o to, co jeszcze ślina na język prezydencki przyniesie.

Wyobraź sobie Dymitrze jeszcze oczko wyżej rozpędzone emocje.

Dla mnie charakterystyczne jest dla Prezydenta szukanie wzrokowego wsparcia w otoczeniu. Widać to za każdym razem. Wczoraj też i dzisiaj – bardzo wyraźnie.


Gruzińska Moc... By: Gretchen (31 komentarzy) 12 sierpień, 2008 - 23:30