witam na początku.
Dobra teraz będzie trochę mniej miło a bardziej czepialsko:
Piszesz:
,,Amerykanie jako pierwsi zdecydowali się na mord na ludności cywilnej na taką skalę. Wiedzieli, że to przyniesie oczekiwany efekt w postaci złamania ducha walki w żołnierzach i wśród ludności cywilnej.”
Hm, mordowanie na masową skale było od dawna, więc trochę dziwnie brzmi szczególnie po 6 latach mordowania że to pierwsza zbrodnia na taką skalę.
Cyba że ci chodzi o to że w jednym dniu i w jednym miejscu tyle zginęło osób, to może wtedy można to zrozumieć.
Dalej piszesz:
,, I trudno chyba mieć inne zdanie tu, w Polsce, która sama doświadczyła podobnych praktyk, choć na nieporównywalnie mniejszą skalę.”
ja wiem czy taka nieporównywalnie mniejsza była u nas ta skala?
dam ci jeden przykład, 3 listopada 1943, trzy miejsca Trawniki, Poniatowa, Majdanek, Niemcy urządzają akcję nazwaną dowcipnie ,,Erntefest” (,,Dożynki”), zabijają 43 tysiące Żydów, także kobiet i dzieci i to tradycyjnie, bo ofiary zostały rozstrzelane.
W jeden dzień.
Jakby dodać ofiary łapanek czy wszystkich obozów koncetrancyjnych w Polsce z tego dnia, myślę, że liczba ofiar by przerosła i Hiroszimę i Nagasaki.
A o akcji ,,Dożynki” się wiele nie mówi, na pewno mniej niż o bombardowaniach atmowych w Japonii.
P.S. Nie polemizuję z twoim tekstem w cąłości, bo się zgadzam że to było barbarzyństwo i masowa zbrodnia i że pewnie bez tego japończycy też by się poddali szybko.
Zresztą naloty na Niemcy w 1945 też z moralnego punktu widzenia były pójściem na łatwiznę.
Zresztą Niemcy (niedawno w tekście ,,Obrazki” o tym wspominałem) te naloty pamiętają i wspominają jako coś okrutnego, niepotrzebnego i ich krzywdzącego.
Tyle że wszystko to było konsekwencją tych 6 lat.
A Amerykanie?
Wiele państw i narodów przez nich ucierpiało także choć byli nie tak ,,zasłużeni” w rozpętywaniu wojen jak Japończycy.
P.P.S. Nie chciał bym by mój komentarz był odebrany jako licytowanie się trupami, bo to niefajne jest, ale mam wrażenie, że po rpostu 6 lat zbrodni ciągłej, na skalę niespotykaną , w wykonaniu Niemiec, Japonii, ZSRR, to trochę więcej niż naloty alianckie w Niemczech i nawet więcej niż bombardowania w Japonii.
RobercieK,
witam na początku.
Dobra teraz będzie trochę mniej miło a bardziej czepialsko:
Piszesz:
,,Amerykanie jako pierwsi zdecydowali się na mord na ludności cywilnej na taką skalę. Wiedzieli, że to przyniesie oczekiwany efekt w postaci złamania ducha walki w żołnierzach i wśród ludności cywilnej.”
Hm, mordowanie na masową skale było od dawna, więc trochę dziwnie brzmi szczególnie po 6 latach mordowania że to pierwsza zbrodnia na taką skalę.
Cyba że ci chodzi o to że w jednym dniu i w jednym miejscu tyle zginęło osób, to może wtedy można to zrozumieć.
Dalej piszesz:
,, I trudno chyba mieć inne zdanie tu, w Polsce, która sama doświadczyła podobnych praktyk, choć na nieporównywalnie mniejszą skalę.”
ja wiem czy taka nieporównywalnie mniejsza była u nas ta skala?
dam ci jeden przykład, 3 listopada 1943, trzy miejsca Trawniki, Poniatowa, Majdanek, Niemcy urządzają akcję nazwaną dowcipnie ,,Erntefest” (,,Dożynki”), zabijają 43 tysiące Żydów, także kobiet i dzieci i to tradycyjnie, bo ofiary zostały rozstrzelane.
W jeden dzień.
Jakby dodać ofiary łapanek czy wszystkich obozów koncetrancyjnych w Polsce z tego dnia, myślę, że liczba ofiar by przerosła i Hiroszimę i Nagasaki.
A o akcji ,,Dożynki” się wiele nie mówi, na pewno mniej niż o bombardowaniach atmowych w Japonii.
P.S. Nie polemizuję z twoim tekstem w cąłości, bo się zgadzam że to było barbarzyństwo i masowa zbrodnia i że pewnie bez tego japończycy też by się poddali szybko.
Zresztą naloty na Niemcy w 1945 też z moralnego punktu widzenia były pójściem na łatwiznę.
Zresztą Niemcy (niedawno w tekście ,,Obrazki” o tym wspominałem) te naloty pamiętają i wspominają jako coś okrutnego, niepotrzebnego i ich krzywdzącego.
Tyle że wszystko to było konsekwencją tych 6 lat.
A Amerykanie?
Wiele państw i narodów przez nich ucierpiało także choć byli nie tak ,,zasłużeni” w rozpętywaniu wojen jak Japończycy.
P.P.S. Nie chciał bym by mój komentarz był odebrany jako licytowanie się trupami, bo to niefajne jest, ale mam wrażenie, że po rpostu 6 lat zbrodni ciągłej, na skalę niespotykaną , w wykonaniu Niemiec, Japonii, ZSRR, to trochę więcej niż naloty alianckie w Niemczech i nawet więcej niż bombardowania w Japonii.
grześ -- 07.08.2008 - 14:51