Serdecznie dziękuje za pozdrowienia w imieniu Kopca – bo udało mi się wrócić (Pan ponoć na Dębnikach mieszkałeś, więc powinieneś Pan wiedzieć, że nazwy takich miejsc u nas z dużej litery się pisze. O!). W imieniu Małżońki oraz Córki również.
Za dwa tygodnie pójdziemy do parku. W Podgórzu. Albo do Lasku Wolskiego (kto to był ten Wolski do czarta? Czyżby…. Już wiem: Marszałek Wielki Koronny). A tam jest uroczysko Sikornik i czary tam będziemy odczyniać, Panie Igło. Zgadnij Pan, w czyjej intencji?
Szanowny Panie Igło
Serdecznie dziękuje za pozdrowienia w imieniu Kopca – bo udało mi się wrócić (Pan ponoć na Dębnikach mieszkałeś, więc powinieneś Pan wiedzieć, że nazwy takich miejsc u nas z dużej litery się pisze. O!). W imieniu Małżońki oraz Córki również.
Za dwa tygodnie pójdziemy do parku. W Podgórzu. Albo do Lasku Wolskiego (kto to był ten Wolski do czarta? Czyżby…. Już wiem: Marszałek Wielki Koronny). A tam jest uroczysko Sikornik i czary tam będziemy odczyniać, Panie Igło. Zgadnij Pan, w czyjej intencji?
Pozdrawiam turystycznie
Lorenzo -- 28.07.2008 - 16:14